Tego dnia udałem się w tytułowe miejsce celem pozyskania trzcinowych pióropuszy, jako surowca do przygotowywania klasycznych palm wielkanocnych. Co roku w tym zakresie pomagam moim koleżankom. Teraz dokumentację fotograficzną zaczynam przy ulicy Łowieckiej tuż przed miejscem, gdzie ona gwałtownie skręca. Ja przyglądam się tutejszym drzewom.
Oto były skład opałowy. W oficjalnej dokumentacji miejsce trwale nie nadające się pod budownictwo. W rzeczywistości podzielone na działki budowlane, co udokumentowałem w ubiegłym roku.
W tej okolicy rosną także okazałe topole białe - Populus alba oraz topole szare - Populus x canescens.
Wkraczam teraz na suche obecnie łąki. W minionych latach odnotowałem z tej okolicy liczne okazy kruszczyka błotnego - Epipactis palustris.
Z krzewów dominuje tutaj dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Idę teraz przed siebie z biegiem jednej z odnóg Kanału Matylda.
Kanał zbliża się do granicy ogrodu działkowego.
Nad kanałem położono niewielką kładkę.
Zapewne to co trafiło na lewy brzeg cieku, zgodnie z zasadą domniemania niewinności, nie pochodzi z tego ogrodu.
Ja ruszam dalej.
Po drodze zwracam uwagę na niewielki lodospad na cieku odprowadzającym wodę z pobliskiego stawu.
Jestem teraz na trawersie hałdy. Zwracam uwagę na powaloną wierzbę - Salix.
Na jej pniu występuje tarczownica bruzdkowana - Parmelia sulcata.
Z mchów zwróciłem uwagę na szurpka - Ortotrichum.
Dotarłem w końcu do sporego pola trzcin. Majaczy na horyzoncie, Tutaj dokonałem zbioru.
Następnie wyszedłem na ulicę Kopanina i spojrzałem za siebie.
Teraz zerkam w kierunku lasu. Oto główny ciek Kanału Matylda.
Obchodzę teraz wielką bazę transportową, która powstała na terenie byłej wytwórni mas bitumicznych.
Pojawiło się nowe ogrodzenie, pobocze zostało uporządkowane. Tak to wygląda w miejscu gdzie ulica Kopanina stała się ulicą Polną.
Kiedyś masowo występowały tutaj storczyki, przede wszystkim kruszczyki - Epipactis. Ciekaw jestem, co one na te porządki. Póki co zauważam dziewannę - Verbascum.
Trafił się także szczaw tępolistny - Rumex obtusifolius.
A potem, dźwigając spory snopek trzciny pognałem do Muzeum.