Jak dobrze wiadomo, na zachód od Jaworzna, ale już w Sosnowcu Jęzorze znajduje się gigantyczne centrum handlowe. Często tam wysiadam, aby poznawać piękne okoliczności tamtejszej przyrody.



Po przeciwnej stronie ulicy znajduje się jeszcze tytułowe Jaworzno. Właśnie do niego zmierzam.





Idę od razu do lasu, boru jakiegoś tam. Pasmo lasu, które będę penetrował ma około 500 metrów długości. Znaczy się łącznie w dwu odcinkach przejdę około 1 kilometra.







W drzewostanie dominuje oczywiście sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.





Jest też domieszka brzozy brodawkowatej - Betula pendula.



Zbliżam się do krawędzi piaskowni. Jak widać śnieg nie był w stanie wszystkiego zamaskować.





Schodzę na dół i od razu zerkam na wschód.





Na skraju lasu leży mnóstwo szyszek sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris. Na ich powierzchni znajduje się mnóstwo czarnych pryszczy, znaczy się grzybów. Będę musiał sprawdzić co to za jedne.







Idę dalej.



Teraz na korze sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris zauważam porost. Podejrzewam, że to jakiś liszajec - Lepraria.





Trafił się także białoporek - Piptoporus betulinus.





Idę dalej.



Mijam olszę szarą - Alnus incana. Często ją sadzono na okoliczność rekultywacji piaskowni.



Idąc dalej natrafiłem na koliste zagłębienie. To zapewne lej sufozyjny.





Zerknąlem jeszcze na ściółkę. Jest tutaj sporo dębu czerwonego - Quercus rubra.



I to by było na tyle w tym odcinku. Zaliczyłem około 400 metrów lasu.