Wędrujemy dalej odbijając zdecydowanie w wschód. Teraz na trasę naszej wędrówki nakładają się szlaki rowerowe. Na początku będzie to trasa zielona 475 na którą nakłada się czarna trasa 472. Otaczający nas las jest stosunkowo młody. Ze względu na bliskość zalewu podtopiony.
W drzewostanie lokalnie pojawia się brzoza omszona - Betula pubescens.
Już owocowała kalina koralowa - Viburnum opulus.
Generalnie było nieciekawie, zatem powstrzymywałem się od pstrykania.
Dla leśników ten typ drzewostanu to pierwsze pokolenie lasu, docelowo do kasacji.
Z ciekawszych gatunków trafiła się wierzba piaskowa - Salix repens ssp. arenaria.
Rośliny synantropijne reprezentował mlecz polny - Sonchus arvensis.
Idąc dalej mijamy kwitnącą trzcinę pospolitą - Phragmites australis. Teraz niepostrzeżenie przeszliśmy na czarny szlak rowerowy.
Na prawie całej trasie jest pewna monotonia.
Pewnym urozmaiceniem był chaber austriacki - Centaurea phrygia.
Poza tym trafił się krwiściąg większy - Sanguisorba officinalis.
I tak dotarliśmy do miejsca, gdzie czarny szlak spotkał czerwony. Ma on numer 481. Tutaj w lesie znajduje się niewielki strumień a na nim kładka z gałęzi.
Nieco dalej znajduje się trudna do przebycia gęstwina.
Z roślin najbardziej kwitnąco wyglądał dzięgiel leśny - Angelica sylvestris.
Owocował kozibród łąkowy - Tragopogon pratensis.
Przy drodze, na sadźcu konopiastym - Eupatorium cannabinum siedział dziwny motylek. pierwszy raz widziałem ten gatunek. Do tej pory nie wiem kto zacz.
I na pożegnanie pstryknąłem świerzbnicę żółtawą - Scabiosa ochroleuca.