Wędrujemy dalej. Teraz widzimy dwie macewy bogate i coś skromniejszego obok.
W tej okolicy natrafiłem na kruszczyka rdzawoczerwonego - Epipactis atrorubens.
Oto kolejne zgrupowanie pochówków.
Tutaj jako przypadkowa siewka trafiła się morwa biała - Morus alba.
Było też sporo kruszczyków - Epipactis.
Oto kolejna izolowana macewa.
A tutaj mamy jeden ze starszych pochówków na tym cmentarzu. O ile dobrze odczytałem dzieło kamieniarza kobieta zmarła w 5592 roku według starej rachuby co na nasze przekłada się na rok 1831. Inne kombinacje dają lata, które dopiero nadejdą.
Kolejna bardzo ładna macewa została wykonana z piaskowca.
A teraz dwa owady. Na początek bzyg - Syrphus ribesi na dziewannie firletkowej - Verbascum lychnitis.
Potem jakaś muchówka na pępawie dwuletniej - Crepis biennis.
Z roślin częstym gatunkiem jest tutaj krwawnik pospolity - Achillea millefolium.
Jest też typowy goździk kartuzek - Dianthus carthusianorum. Zdjęcie uwidoczniło owłosione płatki korony.
W południowej części cmentarza masowo rośnie poziomka pospolita - Fragaria vesca.
Tu i ówdzie łany tworzy bodziszek cuchnący - Geranium robertianum.
Oto kolejne zgrupowanie macew.
W tej okolicy zauważyłem czarną biedronkę. Oznaczyłem ją jako Adalia decempunctata.
Na tej samej łodydze pępawy dwuletniej - Crepis biennis była także ferma mszyc. Nadzorujących ją mrówek chwilowo nie było.
Teraz będzie przegląd macew. Na tej z lewej znajduje się samotny lew.
Tutaj symbolika jest bogatsza.
Dziwnym przypadkiem jest orzeł z sercem.
Tutaj motywem zwierzęcym jest mityczny lewiatan. Jego mięso będą spożywać pobożni w żydowskim raju.
A tutaj są tylko jelenie i korona dobrego imienia.
I w końcu samotny jeleń pomiędzy dwoma kolumnami.