Jesteśmy nad zbiornikiem Pogoria II. Podziwiamy chmurki, wodę i szuwary w zmieniającym się słońcu.
To małe drzewko jest dębem czerwonym - Quercus rubra.
Następnie w szuwarach zauważyłem szczaw lancetowaty - Rumex hydrolapathum.
Ponownie zerkamy na chmury, wodę i szuwary.
W filmie opowiedzieliśmy coś o mchach. Tutaj jest to trywialny krótkosz szorski - Brachytecium rutabulum.
I jeszcze jedno zerknięcie na lukę w szuwarach.
Teraz znajdujemy się w okolicy jednego z pomostów dla wędkarzy. Tutaj w spokojnej wodzie drzewa odbijają się wyraźnie. Widać też, że woda jest tutaj bardzo czysta.
Pewnym zgrzytem w tym sielskim krajobrazie jest stan tablic informacyjnych. Liczę na to, że w kolejnym sezonie wegetacyjnym będzie lepiej.
Generalnie jest to użytek ekologiczny, ale w otoczeniu pojawia się sporo drzew i krzewów obcego pochodzenia. Tutaj jest to dereń biały - Cornus alba.
Kolejny rzut oka na taflę wody z innej luki w szuwarach.
Zerkamy teraz na spływającą wodę. Trochę się pieni, ale to naturalne.
Dla odmiany przed odpływem woda spokojnie sobie stoi.
Tutaj odpływa.
Mijamy odpływ. Oglądamy szuwary.
Wracamy do przybrzeżnych zarośli. Znaleźliśmy tam coś takiego. Powiadomiliśmy kogo trzeba, korzystając z pewnej aplikacji na telefon i nieco później otrzymaliśmy komunikat, że ten widok to już historia.
Powoli odchodzimy. Tutaj w drzewostanie dominują topole z grupy kultywarów genewskich.
Samoloty także tędy przelatują.
Słońce zaczęło zachodzić. Jednocześnie mocno powiało chłodem. Wychodzimy nad Pogorię III. Kręcimy ostatnie sekwencje.
Oto pierwsze zdjęcia zachodu słońca nad Pogorią III.
Oto przybrzeżny szuwar.
Oto widok Piekła.
Tutaj wpada woda z Pogorii II.
I jeszcze ostatnie spojrzenie na zachodzące słońce.
Generalnie to Piekło pożegnało nas bardzo ozięble.
ta z lewej nie, ale jak mają kolejny raz pisać o rosiczkach i storczykach rosnących na środku jeziora, to lepiej niech nie wymieniają i nie wyrzucają pieniędzy w pogoriowe błoto - teraz te "kwiatki" są już niemal nieczytelne, na szczęście;)!
a że rosiczki tam może i były, pewnie za Gomułki lub Gierka, przed podwyższeniem piętrzenia wody w tej zalanej piaskowni, to już "dawno i nieprawda"