Ten fotoreportaż powstał przy okazji kręcenia filmu pt. Mchy - nasi przyjaciele. Zaczęliśmy w Imielinie, przy autostradzie. To szczyt wzniesienia odległy o niecały kilometr od skrzyżowania z ulicą Zachęty. Jesteśmy na wiadukcie w ciągu drogi, która jeszcze nie powstała. Patrzymy na północ.
Patrzymy na południe.
Zerkamy na częściowo uprawiane pola uprawne po wschodniej stronie autostrady.
Patrzę pod nogi.
Od razu znajduję wszędobylskiego prątnika srebrzystego - Bryum argenteum.
Teraz czołgam się po trawiastej skarpie po zachodniej stronie autostrady. Tutaj znajduję krótkosza wyblakłego - Brachytecium albicans.
Jest też merzyk - Plagiomnium cuspidatum.
I ponownie krótkosz wyblakły - Brachytecium albicans.
Poza tym jest tutaj macierzanka zwyczajna - Thymus pulegioides.
I znowu krótkosz wyblakły - Brachytecium albicans. Było ci go tutaj dostatek.
Spora część materiały filmowego powstała wzdłuż lewego odcinka nieistniejącej drogi. Tutaj dominuje prątnik srebrzysty - Bryum argenteum.
W tym mszarze gatunków jest więcej.
Dominuje prątnik srebrzysty - Bryum argenteum
Wyróżnia się pędliczek wiejski - Tortula ruralis.
Zerkam teraz na skraj lasu. Jakoś nie chciało nam się poszukiwać mszaków w tym miejscu.
Odcinek drogi kończy się. Tamże znalazły się osady środkowego piętra antropocenu. Są już omszałe, zatem powinny być datowane na okres sprzed 1 lipca 2013 roku. W tej okolicy wygłosiłem kilka ważnych kwestii, ale niestety, jakość nagrania była marna. Nie udało nam się przekrzyczeć autostrady.
Tutaj mchy zasiedliły asfaltowe podłoże.
Trafił się też śliczny kawałek gruzu malowniczo opanowany przez prątnika srebrzystego - Bryum argenteum. Inne gatunki także tutaj są.
Ostatnia mszysta para w tej okolicy. Jasny gatunek to oczywiście pędzliczek wiejski - Tortula ruralis. Ciemnozielony gatunek wydaje się należeć do rodzaju Barbula.
A teraz zmiana planu filmowego. To ulica Maratońska. Jesteśmy na północ od zbiornika Dziećkowickiego, tutaj nazywanego jeziorem Imielińskim. Ruiny domu pod linią przesyłową znajdują się nieco ponad 500 m na wschód od skrzyżowania z ulicą Zachęty.
Tutaj nie tylko kamienie opanowało kilka gatunków mchów.
Ten wydawał mi się być dzióbkowcem rozłożystym - Oxyrrhynchium hians.
Poza tym było tutaj sporo suchych traw.
Tutaj typuję pędzliczka murowego - Tortula muralis.
Omszałe ruiny są bardzo malownicze.
W przypadku tego gatunku stawiam na mokradłoszkę kończystą - Calliergonella cuspidata.
I jeszcze jeden widok ogólny.
A na zakończenie wyjście z piwnicy.
To miejsce ma spory potencjał briologiczny, ale teraz nie było czasu na szczegółową penetrację.