Kontynuuję wędrówkę. Na początku pod jednym z domów mamy skupisko mniszka - Taraxacum, któremu między innymi towarzyszy żółtlica - Galinsoga.



Nieco dalej pojawiła się włośnica zielona - Setaria viridis.







Teraz się spieszyłem, dlatego za tym wielkopowierzchniowym sklepem sfotografowałem wierzbę białą - Salix alba. Pamiętam ją, kiedy patyczkiem była.



Osiągnąłem linię kolejową. Na nasypie wycięto sporo drzew, ale uzyskano coś, co ja nazywam efektem żywopłotu. To początek ulicy Trzebińskiej.



Idę dalej.



W płotku odcinającym linię kolejową od drogi posadzono berberys Thunberga - Berberis thunbergii. Tutaj też zaplątał się klon zwyczajny - Acer platanoides. Drzewo jest nieźle rżnięte.



Nieco dalej drzewostan tworzy morwa biała - Morus alba.







Idę w kierunku przejścia.



Zerkam na plac przed galerią.



Potem bardzo szybko pobiegłem do II LO, zaliczyć lekcję. Wracając zatrzymałem się przy nieużytku za Kauflandem. Teraz tutaj rządziło przymiotno białe - Erigeron annuus.









Były rozetki wiesiołka dziwnego - Oenothera paradoxa.



Jest bylica pospolita - Artemisia vulgaris.





Jest chaber austriacki - Centaurea phrygia.





Ponownie jestem przy ulicy Krakowskiej. Oto zarośla pomiędzy linią kolejową a sklepem. Tutaj szumią wierzby biała oraz krucha - Salix alba i Salix fragilis. Są także inne gatunki drzew, ale nie ma to teraz większego znaczenia.





Liczy się między innymi to.



Jednakże zasadniczym celem tego wypadu było udokumentowanie najobfitszego póki co stanowiska wiesiołka czerwonodziałkowego - Oenothera glazowviana w Chrzanowie.









Towarzyszyła mu dziewanna drobnokwiatowa - Verbascum thapsus.







Był też wiesiołek dziwny - Oenothera paradoxa.







A na zakończenie spoglądamy na chrzanowski rynek, oczywiście od strony ulicy Krakowskiej.