Ruszamy raptownie na północ. Mijamy trawers ogródków działkowych. W latach 1979 - 1980 to tutaj planowano założenie Śląskiego Ogrodu Botanicznego. Brałem udział w inwentaryzowaniu jego zieleni wysokiej.
Z kolei pod ogrodzeniem lotniska zauważamy kwitnącą wierzbę pięciopręcikową - Salix pentandra.
Zerkamy również na lotnisko. Pomyśleć, że niedawno byliśmy po jego drugiej stronie.
Nieco dalej zauważamy coś złowieszczego, jako że kępa jest spora. Rdestowiec sachaliński - Reynoutria sachalinensis.
Są też drobiazgi, tak jak ten bodziszek drobny - Geranium pusillum.
Gnamy dalej.
Mijamy lotnisko, mijamy Centrum Ogrodnicze.
Przed nami ulica Górnośląska.
W drodze do niej, na poboczu zauważamy pigwowca japońskiego - Chaenomeles japonica.
Jest też berberys zwyczajny - Berberis vulgaris.
Tuż przed przejściem na drugą stronę zauważyliśmy kolejnego zielonego najeźdźcę. Teraz stawiam na rdestowca czeskiego - Reynoutria x bochemica.
Po drugiej stronie znajdują się biurowce.
Opuszczamy ulicę Francuska.
Skręcamy w ulicę Damrota.
Tutaj między innymi rośnie tawlina jarzębolistna - Sorbaria sorbifolia.
Kolejnym nowoczesnym gmachem jest Sąd Okręgowy.
Mijamy go w miarę szybko.
Po drodze zauważamy, że pod chodnikiem całkiem nieźle urządziły się mrówki.
A to już spojrzenie na Bibliotekę Wojewódzką od strony ulicy Powstańców.
Mijamy także futurystyczną siedzibę m-Banku.
Przechodzimy na drugą stronę ulicy Graniczna. Zerkamy na pomnik.
I na zakończenie zieleń w pasie rozdzielającym jezdnie.
Pętla została zamknięta, a aparat uznał, że jego baterie zdecydowanie są wyczerpane.