Tej soboty, w dziesięć dni po wizycie z zatopionym kamieniołomie postanowiłem go odwiedzić z większą grupą osób. To była kolejna wycieczka z cyklu Wędrówki z Kustoszem. Było pochmurnie, ale mieliśmy nadzieję, że będzie lepiej. Na początku Aleja Henryka i proces sprzątania po wycince drzew przed Urzędem Miejskim.
To pokłosie akcji ustalania faktycznego stanu zdrowotnego drzew i usuwania tych, które stanowią ewidentne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Oto kolejne drzewa, które też docelowo powinny zostać "zniknięte". Oczywiście nie natychmiast, ale w ciągu najbliższego dziesięciolecia zdecydowanie tak.
Kontynuując temat powiem tylko, że na okoliczność przyszłej wycinki już teraz powinny w szkółkach dużych drzew rosnąc ich następcy.
I tak rozważając te i inne kwestie dotarliśmy w okolicę skrzyżowania Alei Henryka z ulica Sienna, gdzie pewni przedsiębiorcy, jako osoby prywatne skorzystały z Lex Szyszko.
Powoli wchodzimy w ulicę Stara Huta. Tutaj także sporo drzew nie ma przed sobą świetlanej przyszłości.