Na początku niech będzie bardzo nietypowy glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus. To jest gdzieś na cmentarzu żydowskim przy ulicy Borowcowej.
Tamże też trafił się pięciornik piaskowy - Potentilla arenaria.
Nader często dokumentuję tutejsze macewy. Tym razem zdecydowałem się na motyw kwiatu wgłębiony w kamień.
Na cmentarzu rośnie sporo czeremchy zwyczajnej - Padus avium.
Jest też zakątek z bluszczem pospolitym - Hedera helix.
Po załatwieniu jakiś spraw wróciłem do muzeum. Oto ciemiernik ogrodowy - Helleborus x hybridus w ogrodzie przy Domu Urbańczyka.
Teraz jestem w parku i zerkam na pagórek pod którym powinny skrywać się resztki chrzanowskiego dworu. Nasza siedziba jest lamusem dworskim z XVI wieku.
Tutaj po trawie przemieszczał się samiec zięby.
I na zakończenie nasze miejsce pamięci. Rosnące tutaj dęby zostały ścięte. Nowe posadzono 3 maja. Jeszcze rosną.