Powoli kończyny. Wspinamy się pod górę. Po drodze zwróciłem uwagę na leżącą na ziemi gałązkę z pustułką pęcherzykowatą - Hypogymnia physodes.
Część owocnika była podejrzanie blada. Wypatrzyłem na niej czarne kropki. Czyżby ten porost był chory?
Obok były zdrowe plechy tego gatunku.
Nieco wyżej na pniu powalonej brzozy brodawkowatej - Betula pendula wyrastał hubiak pospolity - Fomes fomentarius.
W tej okolicy trochę pokręciliśmy. Wszak powstawał nie jeden film o grzybach i naszej grupie. Kiedy inni występowali ja pstrykałem. Oto bardzo liczny w tej okolicy pieprznik jadalny - Cantharellus cibarius.
Z mchów zauważyłem merzyka pokrewnego - Plagiomnium affine.
Tak wyglądal plan filmowy. Zasadniczo bór.
Była tutaj także czeremcha zwyczajna - Padus avium. Z roślin zielnych widać sporo szczawiku zajęczego - Oxalis acetosella.
Przekroczyliśmy szczyt wzniesienia, schodzimy w przybliżeniu jego wschodnim stokiem. Las po obu stronach ścieżki jest dość gesty.
Natrafiliśmy na spore skupisko owocników sromotnika bezwstydnego - Phallus impudicus. Było wiele "czarcich jaj", ale atmosfera już teraz była niesamowita. One wystąpią w naszym filmie. Nie mam 100% pewności, ale wydaje mi się, ze spacerujący tutaj chrząszcz to łanocha pobrzęcz - Oxythyrea funesta.
A to mała grzybówka - Mycena i wielki ślimak. Jest nim ślinik wielki - Arion rufus.
Tutaj znajduje się większe skupisko dzwonka okrągłolistnego - Campanula rotundifolia.
I tak doszliśmy do równego terenu. Teraz las można uznać z bór mieszany.
W runie lasu pojawia się sporo nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas.
O tych drzewach leśnicy powiedzieli by, że są w wieku rębnym.
Te jeszcze mogą sobie poczekać na pilarza lub harvestera.
Oto ostatni zbiornik przed metą. na powierzchni rozwija się rzęsa drobna - Lemna minor. Na zatopionym pniu wyrasta hubiak pospolity - Fomes fomentarius.
Odchodząc zwróciłem uwagę na ziarnoskórnika purpurowego - Chondrostereum purpureum.
To już prawie koniec. Kierujemy się do samochodów.
Zerkam jeszcze do lasu po prawej stronie drogi. Przed rozpoczęciem tej wyprawy, była to lewa strona drogi.
Zanim wsiedliśmy do samochodów uwieczniłem jeszcze barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.