Zacznę od komentarza, którym podsumowałem wątek z 2013 roku. Dotarło do mnie kilku mieszkańców Siedlca i przekazało straszną nowinę. Otóż firma prowadząca kamieniołom w Dubiu otrzymała właśnie "Licence to kill" aby poszerzając obszar wydobycia dokonać poważnych zmian w tutejszym krajobrazie, szczególnie na wschód od przecinającego ten kompleks leśny szlaku rowerowego. Zamiast Łysej Góry i Czerwonej Góry docelowo będą tutaj Łysy Dół i Czerwony Dół. Mieszkańcy terenów znajdujących się jeszcze za lasem, jak to zwykle w Polsce bywa, dowiedzieli się o tym zdecydowanie za późno, ale podejmują heroiczne próby odwrócenia tej "Niefortunnej serii zdarzeń".
My tu podniecamy się Puszczą Białowieską, a tymczasem, pomalutku, po cichutku to i owo znika lub zniknie. Radykalna zmiana tutejszego krajobrazu, o ile działania lokalnej społeczności nie powiodą się, będzie dziełem firmy - Kopalnia Dolomitu Dubie LafargeHolcim. W każdym bądź razie dokumentujemy stan drzewostanu na zakreślonym obszarze takim jakim jest obecnie chociażby na wiecznej rzeczy pamiątkę. Poruszaliśmy się tam bez ładu i składu, stąd brak wyraźnie określonych tras.
Zacznijmy od tego obwieszczenia. Jak się wydaje dla planowanych tutaj działań nie ma to większego znaczenia.
Zaraz na skraju lasu mamy takie buki pospolite - Fagus sylvatica.
Zerkamy w ich korony.
Idziemy wzdłuż głównej drogi rozcinającej ten kompleks leśny na dwie części. Oto przyczyna jego nieszczęścia. Czarny dolomit zbrzański, idealny surowiec na kruszywa drogowe.
Zerkamy w kierunku wschodnim. Coś prześwituje. Tam już nie ma drzew.
Patrzymy pod nogi. Oto żankiel zwyczajny - Sanicula europaea.
Oto przytulia wonna - Galium odoratum. Dawniej marzanka wonna - Asperula odorata.
Zerkamy w głąb lasu. Drzewostan jest stosunkowo młody. Znaczy się na przestrzeni lat musiał być często rżnięty. W podłożu zalega less, co ma pewien wpływ na stosunki wodne.
Często widuje się tutaj pospolitą wietlicę samiczą - Athyrium filix-femina.
Bliżej drogi rosną buki pospolite - Fagus sylvatica zapewne prawie wiekowe.
Ponieważ to zbiorowisko jest opisywane jako buczyna storczykowa rozglądamy się przede wszystkim za głównymi bohaterami. Na razie trafił nam się trywialny kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
Idziemy dalej w osi drogi przecinającej ten las. Wycinka już spowodowała zmiany w szacie roślinnej.
Teraz mamy fragment jeszcze nie rąbany.
Tutaj wypatrujemy kolejne młode osobniki kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.
Trafił się też gatunek zdecydowanie obcy w tej formacji. To zapewne wyrzutek z ogrodu. Jest nim kasztanowiec drobnokwiatowy - Aesculus parviflora.
Niedaleko w okolicy prześwietlonej wycinką dominuje poziewnik miękkowłosy - Galeopsis pubescens.
W jego łanie znajdujemy kolejne okazy kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.
Oto kwiaty poziewnika miękkowłosego - Galeopsis pubescens.
I tak natrafiamy na kolejna porębę na skraju drogi. Prawdopodobnie gdzieś tutaj w 2013 roku widziałem buławnika wielkokwiatowego - Cephalanthera damasonium. Zapewne to już historia.
Jest za to starzec jajowaty - Senecio ovatus. Dawniej to był starzec Fuchsa - Senecio fuchsii.
Wyrąb lasu postępuje. Widać to spoza jeszcze rosnących drzew.
A w runie lasu trafił się poziewnik - Galeopsis o jasnych kwiatach. Na razie nie będę starał się oznaczyć go dokładniej.
Ocienia go okazały buk pospolity - Fagus sylvatica.