Tenczyńskie Zagłębie Węglowe znajdowało się na południe od Krzeszowic. Podobno jest tam jeszcze małe co nieco węgla kamiennego, ale w pokładach o grubości do pól metra. Zasadniczo były to pokłady grupy 800. Tego dnia pokonaliśmy następującą trasę. Odcinek piąty poprawiłem.
Stoimy na dworcu autobusowym w Krzeszowicach i zerkamy na południe.
Przechodzimy przez teren dworca kolejowego.
Tę kostkę brukową kładziono tutaj ponad 70 lat temu.
Idziemy dalej.
Tak wygląda kostka brukowa kładziona niedawno. Nawet 10 lat nie poleżała.
Ruszamy zdecydowanie na południe.
Zerkamy w stronę Gwoźdźca. Tamtędy będziemy przechodzić na końcu tej wycieczki.
Znajdujemy się na "szlakostradzie".
Na prawo od drogi znajdują się gęste zarośla.
A poza tym widoki bez większych zmian.
I tak przekroczyliśmy rzekę. Tutaj to ona jeszcze jest Krzeszówką, chociaż w Krakowie wpada do Wisły jako Rudawa.
Przekroczyliśmy rzekę.
Zaczynamy zdobywać niewielkie wzgórze zwane Tenczyńską Górą.
Jesteśmy na wzgórzu. Wkraczamy do lasu. Kwitnie klon zwyczajny - Acer platanoides.
To była pora kwitnienia zawilca gajowego - Anemone nemorosa.
Nie wszędzie był. Teraz wkraczamy na szczyt wzniesienia.