Kolejne tropienie wiosny jako takiej oraz skutków "Polskiej masakry piłą mechaniczną". Na początku narożnik posesji przy ulicy Partyzantów i zmasakrowany jesion wyniosły - Fraxinus excelsior. Drzewo teraz jest zielone.
Oto chaszcze na przeciwko Starostwa Powiatowego.
Właśnie ruszyła wegetacja jesionu wyniosłego - Acer negundo.
Masowo zazielenił się podagrycznik pospolity - Aegopodium podagraria.
Na zasypywanym stawie utrzymuje się rzęsa drobna - Lemna minor.
Teren po zasypanym stawie docelowo będzie działką budowlaną.
Oto inne chaszcze w tej okolicy.
Nieco dalej na terenie byłej bazy PHS na drzewach rozwijają się porosty.
Jest złotorost ścienny - Xanthoria parietina.
Jest obrost - Physcia.
Jest tarczownica bruzdkowana - Parmelia sulcata.
Rosnąca w tej okolicy robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia żyje i ma się dość dobrze.
Na miejscu po byłej stacji kolejowej Kąty rosną brzozy brodawkowate - Betula pendula.
Tak wygląda wejście na pierwszy przystanek przyrodniczej ścieżki dydaktycznej. Ta masa biomasy, zgodnie z zasadą domniemania niewinności nie ma żadnego związku z gospodarującymi w pobliskim ogrodzie działkowym.
Teren przed samym ogrodem jest śliczny.
Kanał znajdujący się za ogrodem od lat wygląda niezmiennie.
W tym miejscu zbierałem przede wszystkim trzcinę pospolitą - Phragmites australis. To niezbędny składnik tradycyjnych palm wielkanocnych.
A poza tym zieleniła się pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.
Teren sukcesywnie zarasta. Póki co dominuje lekka kawaleria powietrzna. Jest nią brzoza brodawkowata - Betula pendula.
Jest nią również topola osika - Populus tremula.
I ponownie trzcinowisko.
A teraz splątane wierzby - Salix.
Podejrzewam wierzbę szarą - Salix cinerera.
To też mogła by być ona.
Tutaj stawiam na wierzbę purpurową - Salix purpurea.
Obłowiłem się trzciną, wracam do muzeum. Po drodze przy ulicy Partyzantów, na skraju błoń trafił się krzew dzikiego bzu czarnego - Sambucus nigra.
Na jego pędach znalazłem złotorost ścienny - Xanthoria parietina.
Tego gatunku nie będę nazywał.
Liście dzikiego bzu czarnego były bardzo rozwinięte.
I na koniec trzy migawki z parku miejskiego.