Idę dalej polną drogą w kierunku ulicy Działkowa. Mijam takie instalacje. W świetle ustawy z 1 lipca 2013 roku są one trochę bez sensu.
A to już ulica Działkowa w odległości około 400 metrów na północ od autostrady.
Po drugiej stronie znajduje się spore trzcinowisko. Tutaj się obłowiłem. Jednocześnie cały czas mam przed sobą osadnik po kopalni Trzebionka. Na ten teren nieśmiało wkraczają drzewa. Między innymi jest tutaj dąb szypułkowy - Quercus robur.
Przy północnej granicy widzianego obszaru znalazłem brzozę brodawkowatą - Betula pendula.
Przedzieram się do przodu, pozyskując trzcinę.
Obłowiwszy się skręcam na południe. Na horyzoncie majaczy Osiedle Tysiąclecia.
Zbliżam się do ogródków działkowych.
To co teraz zobaczymy, zgodnie z zasadą domniemania niewinności nie jest dziełem gospodarujących tutaj osób, chociaż nie ma do tego miejsca dostępu od drogi publicznej.
Tedy podnoszę wzrok ku górze podziwiając kwitnącą wierzbę iwę - Salix caprea.
Mijam zagospodarowaną część ogrodów, przedzierając się przez chaszcze.
Zerkam na północ.
I tak znalazłem się na ulicy Działkowa. Przede mną ekran zasłaniający autostradę.
W tej okolicy leży ścięta topola holenderska - Populus x canadensis "Marylandica". Spotykałem się z tym drzewem za jego życia, dlatego wiem kto zacz.
Na skrzyżowaniu odbiłem w prawo.
Pstrykanie zakończyłem na wiadukcie nad autostradą zerkając w kierunku wschodnim.