Tego dnia udałem się do Katowic na jedno ze spotkań oddziału śląskiego Polskiego Towarzystwa Botanicznego. Mając nieco czasu przeszedłem się po cmentarzu katolickim przy ulicy Francuskiej.



Zacząłem od tego dziecięcego grobu.





Potem zwróciłem uwagę na zieleniejącą różę - Rosa.





Jak przystało na tę porę roku kwitły już rośliny cebulowe. Oto hiacyncik - Hyacintella oraz puszkinia - Puschkinia





Nie brak tutaj nagrobków będących dziełami sztuki. Oto jeden z nich.



Wolę jednak coś tradycyjnego.







Zasadniczo dominują tutaj dzieła niezbyt wysokich lotów.



Teraz zwracam uwagę na masowe kwitnienie cebulicy syberyjskiej - Scilla sibirica.







Okazałym drzewem w tej okolicy jest dąb czerwony - Quercus rubra.





U podstawy jego pnia przycupnął cis pospolity - Taxus baccata.



Są tutaj także rojniki - Sempervivum.



Na innych mogiłach kwitły hiacynty ogrodowe - Hyacintus.





Nieco więcej czasu poświęciłem temu nagrobkowi. Nie wiem kim oni byli, ale jest to dość ciekawe dzieło sztuki sepulkralnej. Niby blat laminowany kuchenny, ale ma w sobie coś intrygującego.











Oto kolejna porcja cebulicy syberyjskiej - Scilla sibirica.





Opuszczam cmentarz.



Idąc na Uniwersytet dokumentuję robinie akacjowe - Robinia pseudoacacia na trawersie urzędu Wojewódzkiego.







Wracając po zebraniu ponownie znalazłem się przy ulicy Francuskiej. Stąd zerknąłem w ulicę Ligonia. Oś ulicy zamyka biała plama "Pałacu Grudniowego".