2017.07.16 19:33
Teraz ruszamy w drogę powrotną. Na początku zerkamy na dziwną dziewannę pospolitą - Verbascum nigrum. Moim zdaniem coś za bardzo rozgałęziona, ale sprawę jeszcze wyjaśniam.
Teraz zerkam na zachód. W dole Wisła w górze bardzo ciemne chmury.
I jeszcze jeden rzut oka na dziewannę. W dniu 15 lipca już przekwitała, ale kwiaty miały cechy typowej Verbascum nigrum. Teraz udało mi się ustalić, że jest to uciekinier z ogrodu - Verbascum nigrum “Dark Mullein”.
Idziemy. Wracamy tą samą drogą, którą tu przyszliśmy. Robi się coraz bardziej ponuro.
Ponownie zerkam na derenia świdwę - Cornus sanguinea.
Przed nami rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.
Następnie jakaś trawa. Przypuszczam, że jest to mozga trzcinowata - Phalaris arundinacea, ale 100% pewności brak.
Idziemy dalej. Zaczyna padać.
I tak dotarliśmy do budowli hydrotechnicznej. Woda leje się bardzo malowniczo.
Teraz odbijamy w kierunku wału przeciwpowodziowego. Oto lokalna forma termicznej utylizacji biomasy.
Jesteśmy na wale.
Idziemy w górę rzeki, patrząc tęsknie w kierunku zarośli. Niestety deszcz przybrał na sile i w tym momencie skończyło się pstrykanie. Od trawersu budowli hydrotechnicznej uszliśmy nie więcej niż 200 metrów.
Z pewnymi przygodami doszliśmy do miasta. Na kawę udaliśmy się do Bergsona. Przy okazji osuszyliśmy się. Potem jakoś się rozpogodziło, wiec zaczęło się kolejne pstrykanie. Przy lokalu zauważyłem dziki bez czarny. To odmiana Sambucus nigra black lace.
Na rynku zauważyłem kwitnącą kleome kolczastą - Cleome spinosa.
Są też petunie - Petunia.
Jest i lobularia nadmorska - Lobularia maritima.
I jeszcze jeden widok podobnej kompozycji. To reklama produktów made in Plantpol. Większość zieleni publicznej w Oświęcimiu pełni taką rolę.
Teraz dwa widoki z zabudowy.
Następnie krótki przerywnik z róż.
I ponownie zabudowa.
I tak dotarliśmy do Placu Tadeusza Kościuszki.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16.lipca.2017)
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16.lipca.2017)
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16.lipca.2017)
Teraz zerkam na zachód. W dole Wisła w górze bardzo ciemne chmury.
I jeszcze jeden rzut oka na dziewannę. W dniu 15 lipca już przekwitała, ale kwiaty miały cechy typowej Verbascum nigrum. Teraz udało mi się ustalić, że jest to uciekinier z ogrodu - Verbascum nigrum “Dark Mullein”.
Idziemy. Wracamy tą samą drogą, którą tu przyszliśmy. Robi się coraz bardziej ponuro.
Ponownie zerkam na derenia świdwę - Cornus sanguinea.
Przed nami rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.
Następnie jakaś trawa. Przypuszczam, że jest to mozga trzcinowata - Phalaris arundinacea, ale 100% pewności brak.
Idziemy dalej. Zaczyna padać.
I tak dotarliśmy do budowli hydrotechnicznej. Woda leje się bardzo malowniczo.
Teraz odbijamy w kierunku wału przeciwpowodziowego. Oto lokalna forma termicznej utylizacji biomasy.
Jesteśmy na wale.
Idziemy w górę rzeki, patrząc tęsknie w kierunku zarośli. Niestety deszcz przybrał na sile i w tym momencie skończyło się pstrykanie. Od trawersu budowli hydrotechnicznej uszliśmy nie więcej niż 200 metrów.
Z pewnymi przygodami doszliśmy do miasta. Na kawę udaliśmy się do Bergsona. Przy okazji osuszyliśmy się. Potem jakoś się rozpogodziło, wiec zaczęło się kolejne pstrykanie. Przy lokalu zauważyłem dziki bez czarny. To odmiana Sambucus nigra black lace.
Na rynku zauważyłem kwitnącą kleome kolczastą - Cleome spinosa.
Są też petunie - Petunia.
Jest i lobularia nadmorska - Lobularia maritima.
I jeszcze jeden widok podobnej kompozycji. To reklama produktów made in Plantpol. Większość zieleni publicznej w Oświęcimiu pełni taką rolę.
Teraz dwa widoki z zabudowy.
Następnie krótki przerywnik z róż.
I ponownie zabudowa.
I tak dotarliśmy do Placu Tadeusza Kościuszki.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16.lipca.2017)
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16.lipca.2017)
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16.lipca.2017)