Opuszczamy dolinę Wisły. Rzeka płynie spokojnie w oddali. Kiedy jest wylewna dochodzi do miejsca, z którego zrobiłem zdjęcie.
Spoglądamy na nią z mostu drogowego.
Wkraczamy na wał przeciwpowodziowy, mijamy nielegalną żwirownię. Znaczy się działała ona na granicy prawa i bezprawia dlatego proceder trwał kilka lat.
Idziemy przed siebie. Wał jest wykoszony. Między wałem a rzeką rosną wierzby białe - Salix alba.
Resztki worków po piasku świadczą o tym, jak bardzo Wisła potrafi być wylewna.
Pora na coś zielonego. Oto wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.
Było go tutaj sporo. Rzeka też jest blisko.
Oto dzwonek rozpierzchły - Campanula patula.
Ponownie zerkamy na rzekę. Ze względu na bujną roślinność w dole wybieramy spacer wykoszonym wałem.
Oto koniczyna różnoogonkowa - Trifolium campestre.
Oto nie oznaczony jastrzębiec - Hieracium.
Oto dość liczny tutaj jastrzębiec pomarańczowy - Hieracium aurantiacum.
Przedzieramy się teraz przez zarośla pomiędzy wałem a Sołą.
Wychodzimy na drogę i ruszamy nią z biegiem rzeki. Ta skrywa się w zaroślach po prawej stronie.
Mijamy marchew zwyczajna - Daucus carota.
Mijamy przymiotno białe - Erigeron annuus.
Wokół są bujne zarośla. Za tym wałem skrywa się Soła.
Teraz droga staje się zielonym tunelem.
W tym momencie udało nam się zerknąć na Sołę.
W zaroślach spotkaliśmy kwitnący dereń świdwa - Cornus sanguinea. Potwierdzone podczas spaceru w dniu 15 lipca.
Jest też lepiężnik różowy - Petasites officinalis.
Jest i wieczornik damski - Hesperis matronalis.
Ta wielka woda to Soła.
Tutaj na brzegach dominuje rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.
I ponownie Soła z pewnego oddalenia.
Oto wierzba krucha - Salix fragilis.
Wisła skrywa się na linii drzew. Niebo ciemnieje.
Jesteśmy w miejscu spotkania rzek.
Z cypla zerkamy na Wisłę. Patrzymy z biegiem rzeki.
Oto cypel lądu u zbiegu. Na lewo Wisła, na prawo Soła. Widać różnicę w odcieniu obu cieczy.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16.lipca.2017)