Podejrzewam, że jest to jakiś Amygdalus z płonnymi owocami w postaci mięsistej okrywy, bez pestki.
na 100% to przedstawiciel Prunoideae, a skoro tak, owocem powinien być pestkowiec, tylko jakiś sterylny jest....ale może to być Amygdalus, ja widziałam tylko dojrzałe owoce, u których mezokarp był suchy a tu jest mięsisty, ale to może dlatego, że jeszcze młody...a gdzie ty go widziałeś?
#451
od kwietnia 2006
Rośnie w moim mieście w zakrzaczeniach na nieużytku wśród wierzb, brzóz i innego badziewia. Ostatnio tam przechodziłem i "strączki przybierają barwę kawową, ale dalej są mięsiste i puste.
#504
od kwietnia 2006
Sprawa się wyjaśniła. Drzewo okazało się śliwą, a te dziwne owoce wyrosły prawdopodobnie z niezapylonych lub przemrożonych kwiatów. Było ich bardzo dużo na drzewkach ale teraz niektóre owoce wyrosły na małe śliwki. Zaskakujące wyjaśnienie.