Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
2017-03-24 Chrzanów - pierwszy wiosenny spacer
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2017 «

#15148
od września 2006

2017.07.10 07:59 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Piotr Grzegorzek
Kiedy nastała kalendarzowa wiosna ruszyłem w teren. Priorytetem była oczywiście "polska masakra piłą mechaniczną". Tym razem zacząłem od ulicy Garncarskiej i zaplecza budowy na miejscu po ostatniej chrzanowskiej synagodze. Nieciekawy widok.



Z przodu wygląda to znacznie lepiej.







A tak wygląda miejsce po wielkiej synagodze zburzonej w 1973 roku.





Dalej za domem kultury mamy taki widok.



Przed domem kultury jest tak. Drzewo w donicy to też jakiś pomysł na zieleń wysoką w mieście.



I ponownie zaplecze domu kultury. Zerkam w kierunku ulicy Krakowskiej.



Ta koszmarna okolica znajduje się około 100 metrów od runku. To skrzyżowanie ulic Garncarska i 29 Listopada. Widoczne wierzby to już historia.







Nieco dalej przy ulicy 29 Listopada mamy takie sosny zwyczajne - Pinus sylvestris przytulone do budynku. One póki co nie wadzą nikomu.



Inną zielenią były jakieś mniszki - Taraxacum.



To rejon przyszłego chrzanowskiego Kleparza.



Teraz poruszam się wzdłuż ściany bloku przy ulicy Sądowej, na odcinku pomiędzy ulicami Kadłubek i Świętokrzyska. Uprawia się tutaj białą odmianę wawrzynka wilczegołyka - Daphne mezereum.







W tym rejonie wciąż znajdują się butwiejące pniaki po wyciętych w końcu ubiegłego wieku topolach - Populus. Jeśli idzie o grzyby pożywiające się drewnem szału nie ma.



A to już skrzyżowanie ulic Sądowa i Świętokrzyska. Tutaj oglądamy pożegnanie z jesionem wyniosłym - Fraxinus excelsior.







Teraz z kronikarskiego, muzealnego obowiązku dokumentuję stan remontu kamieniczek przy ulicy Jagiellońskiej.













W ich sąsiedztwie także pojawił się mniszek - Taraxacum.



A to już ogród przy naszym Domu Urbańczyka. Kwitnie ciemiernik ogrodowy - Helleborus x hybridus.







A teraz widok na ogród moich sąsiadów. Była mgła.



Ten kasztanowiec zostaje, choćby nie wiem jakie prawa nastały w naszym kraju.



Zostają też lipy moich sąsiadów.



Ja niestety, korzystając z osławionej ustawy musiałem się pozbyć jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior. Nie miał tam warunków do rozwoju.

« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « wędrówki z Grzegorzkiem « 2017 «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji