W tym odcinku poruszamy się trasą oznaczoną kolorem jasnożółtym.
Oto druga tablica informacyjna.
Tutejsza buczyna ma dość gęste runo. Gdzieś tam na szczycie znajduje się zamek Lipowiec.
Poza tym w drzewostanie bywa grab zwyczajny - Carpinus betulus.
Idziemy teraz krawędzią lasu. Mijamy osobliwe buki pospolite - Fagus sylvatica. Wspinamy się.
Trafił nam się orzech włoski - Juglans regia.
Trafił nam się dąb. Wydaje mi się, że on bezszypułkowy - Quercus petraea, ale być może trafił się mieszaniec Quercus x rosacea.
Sporo tutaj janowca barwierskiego - Genista tinctoria.
Jest też traganek szerokolistny - Astragalus glycyphyllos.
A to już dąb szypułkowy - Quercus robur opanowany przez mączniaka - Erysiphe alphitoides, dawniej Microsphaera alphitoides.
Oto kolejny szpaler buków.
Oto kolejna tablica informacyjna. Ta znajduje się w zakończeniu ulicy Zamkowa.
Pod tablicą trafiła się komonica zwyczajna - Lotus corniculatus.
Jest też wilczomlecz sosnka - Euphorbia cyparissias.
W tej okolicy znajdowały się osławione schody, teraz trzeba iść wytyczonym szlakiem. Stąd też odbijając w prawo wzdłuż krawędzi lasu idzie się tam, gdzie znajduje się pierwsze skupisko kruszczyka drobnolistnego - Epipactis microphylla. Na poszukiwania udałem się samotnie.
Storczyka znalazłem. Bo jeśli od nieco ponad 30 lat wie się, pod które drzewa trzeba zajrzeć sprawa jest banalnie prosta. Na razie nie fotografowałem, opuściłem las i zerknąłem na południe.
Poszedłem po resztę grupy. Przed wejściem do lasu sfotografowałem kolejnego janowca barwierskiego - Genista tinctoria, tym razem w towarzystwie koniczyny pagórkowej - Trifolium montanum.
Była tam też zdziczała tojeść - Lysimachia punctata.
Trafiła się korzeniówka mniejsza - Monotropa hypophegea.
Oto pierwszy kruszczyk drobnolistny - Epipactis microphylla. Już owocuje.
Teraz grupa się rozgląda. A ja w międzyczasie sfotografowałem hubiaka pospolitego - Fomes fomentarius.
Tutaj jak mniemam mam mieszańca - Epipactis x barlaye. Jeszcze nie kwitnie.
Oto kolejne trzy okazy kruszczyka drobnolistnego - Epipactis microphylla.
Kiedyś będąc w tej okolicy z Ryszardem Plackowskim notowaliśmy tylko z tego rejonu od 30 do 50 sztuk. Teraz po zwaleniu się kilku buków, żywiących grzyby drzewostan zagęścił się za sprawą młodzieży. Kruszczyki ustępują.
Tedy ruszamy w górę stoku w rejon byłych schodów.
Teraz były tylko cztery osobniki. Kolejne okazy w ubiegłym roku znalazłem za powalonym drzewem przecinającym stok na którym znajdowały się słynne schody.
Zanim tam doszliśmy sfotografowałem kruszczyka szerokolistnego - Epipactis helleborine.
Jest też nieliczny buławnik czerwony - Cephalanthera rubra.