W tym odcinku poruszamy się trasą oznaczona kolorem ciemnoczerwonym. Jak widać z mapy dojdziemy do Chechła, chociaż trochę czasu nam to zajmie.
Przed nami polna droga.
Przy drodze rosną trzciny pospolite - Phragmites australis.
Teren z natury jest podmokły. Częściowo przecinają go rowy melioracyjne.
Do zwartej zabudowy miasta jest stąd niedaleko.
Idziemy teraz drogą biegnącą wzdłuż krawędzi lasu. Część wody z rowów melioracyjnych przepływa tędy.
Granica lasu i otwartej przestrzeni jest tutaj mocno zaznaczona, pomimo braku zagospodarowania po lewej stronie.
Po prawej stronie drogi znajduje się skarpa doliny Chechła.
I tak dotarliśmy do wzniesienia zwanego Psia Górka.
Zerkamy zeń na zachód a następnie na wschód.
Szczyt porastają cierniste krzewy z dominacją śliwy tarniny - Prunus spinosa.
Znalazł się tutaj także dziewięćsił bezłodygowy - Carlina acaulis.
I jeszcze spojrzenie na północ w stronę szczytowej grani.
A to już rzeka Ropa tuż przed ujściem do Chechła. Na tym odcinku jest wpuszczona w kanał.
Aby dojść do Chechła wędrujemy ścieżką przez las.
Las jest w typie boru jakiegoś tam.
U podnóża skarpy trafiają się niewielkie izolowane zbiorniki.
I wreszcie mamy Ropę uchodzącą do Chechła.
Ropa bywa czasami nazywana Pstrużnikiem. Z powodu pewnej równoważności obu trudno ustalić, który z nich jest dopływem a który głównym ciekiem. Próg i kamienie podnoszą zdolność samooczyszczania się rzeki.
A to już Chechło powyżej ujścia Ropy. Widoczny próg zdaje się być tamą bobrową.
Ruszamy z biegiem rzeki. Po drodze mijamy ubiegłoroczne pędy wiesiołka - Oenothera.
Na nadbrzeżnych zaroślach widać informację w stylu - Chechło tu było.