Zima tego roku jak dotkliwie doświadczyliśmy zaatakowała z całą swoją potencją. Pierwsze jej ataki były nawet bardzo sympatyczne. Oto widok drogi w pobliżu mojego chrzanowskiego domu w świetle latarni.
Następnie ulica Oświęcimska w świetle latarni i świateł samochodów.
Przy wejściu do parku mocnym akcentem jest jodła koreańska - Abies koreana.
Teraz spoglądam w koronę śliwy wiśniowej - Prunus cerassifera.
Idę teraz przez park w kierunku ulicy Mickiewicza.
Po drodze spotykam cis pospolity - Taxus baccata przywalony śniegiem. On to wytrzymuje. Doświadczył tego nie raz.
Minąłem muzeum i zerkam na części parku położone na wschód od budynku.
Tak wyglądał zabukowany grab, czyli grab zwyczajny - Carpinus betulus przytulony do okazałego buka pospolitego - Fagus sylvatica.
Spoglądam w koronę grabu pospolitego - Carpinus betulus.
Następnie spoglądam w ulicę Mickiewicza patrząc w stronę ronda.
W pełni pochmurnego dnia spoglądam na park z okna mojego miejsca pracy.
Po wyjściu na krótkie oderwanie się od biurka zauważyłem, sąsiedni budynek nie wyglądał sympatycznie. Jasnym akcentem jest ośnieżona robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Tutaj też mamy przywalony śniegiem cis pospolity - Taxus baccata.
Żywotniki zachodnie - Thuja occidentalis też oberwały.
A teraz kilka migawek z wnętrza parku. Zdjęcia zasadniczo są kolorowe, chociaż dominuje biel i czerń.
Trochę kolorów widać tutaj.
A to już widoki po trzecim wyjściu. Nacisk śniegu zelżał.