Tego dnia w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu otwierano kolejną część stałej wystawy przyrodniczej. Sygnalizowaliśmy to w filmie. Pierwszy etap dojazdu już został zaprezentowany. Teraz jestem w Bytomiu, dokąd dotarłem tramwajem. Muszę jakoś dojść do celu. Na początku spoglądamy na Plac Tadeusza Kościuszki w całości zajęty przez tego molocha.
Idąc ulicą Piekarską mijam gmach sądu.
Skręcam w ulicę Józefa Jainty i mijam kościół p.w. św. Trójcy.
Nieco dalej przy tej ulicy mijamy kolejne przykłady walki nowej i starej architektury.
I tak wszedłem na rynek.
Tutaj znajduje się bardzo charakterystyczny kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
Przez rynek przechodzę dość szybko. Zbliżała się pora wernisażu.
A to już ulica Podgórna.
I wreszcie widzimy gmach Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu.
Zbliża się pora wernisażu. Tłum się zbiera.
Tutaj widzimy dyrektora placówki Leszka Jodlińskiego z Rolandem Doboszem.
Otwarcie miało miejsce w sąsiedztwie dumy tej placówki, żubrzycy Planty. To jest matka wszystkich naszych królów Puszczy Białowieskiej. Od niej rozpoczęła się restytucja tego gatunku.
Tutaj Roland Dobosz opowiada o wystawie.
Dla uzupełnienia żubr Pleiber. To wnuk Planty, ojciec królów Puszczy Białowieskiej.
Zaczynamy zwiedzać trzecią część stałej wystawy Przyroda Górnego Śląska. To "Pola i łąki".
Modele roślin w tej gablocie są tak doskonałe, że udało mi się odnaleźć jeden błędnie oznaczony gatunek.
Z części leśnej pokazuję dzięcioła średniego. Dla większości drzew to lekarz ostatniego kontaktu. Potem zdecydowanie wkraczają grzyby i robale.
W części wodnej można się przyjrzeć wodniczce. (Już poprawiam, skoro można, ten ptak to samotnik - Tringa ochropus).
Opuszczam muzeum. Plac tonie w mroku.
Przy ulicy Podgórnej wypatrzyłem stare drzwi w malowanej oprawie.
I na zakończenie rynek i kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Poza tym są tutaj posadzone platany klonolistne - Platanus x acerifolia.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 20.kwietnia.2017)