Tego dnia rankiem wyjrzałem przez okno swojego miejsca pracy i ujrzałem taką grę świateł wschodzącego słońca.
Spojrzałem na wprost a potem nieco z boku. Było ślicznie.
Nieco później poszedłem jeszcze raz do galerii sfotografować śnieg na przeszklonym dachu.
Akcentem botanicznym jest zejściowy pęd z koszyczkami łopianu - Arctium.
A to tylko zaplecze rynku od strony ulicy Berka Joselewicza.
Rynek od frontu wygląda o wiele lepiej. Chmury na niebie też były interesujące.
Potem przy ulicy Garncarskiej sfotografowałem tylko tablicę informacyjną na zabudowywanej luce po wyburzonej synagodze.
Kolejne dwa zdjęcia przedstawiają południowo-zachodni skraj Placu Tysiąclecia.
Te ciekawe chmury uchwyciłem w rejonie ulic Śląska i Oświęcimska. Oczywiście według pewnej grupy osób to nie chmury tylko chemtrails. Ja się z tym nie zgadzam.
I na zakończenie zerkam w kierunku budynku Starostwa Powiatowego.