Zima tego roku była dość ostra. Przekonałem się o tym dotkliwie. Tym nie mniej czasami znajdywałem czas na dokumentowanie pięknych okoliczności przyrody. Oto dość tradycyjne ujęcie fragmentu parku przylegającego do naszego Muzeum.





Przez park przemknąłem szybko. To już klon jawor - Acer pseudoplatanus na dziedzińcu ośrodka zdrowia przy ulicy Słowackiego.



Kolejny szybki przeskok. Oto parking przy starostwie powiatowym przy ulicy Partyzantów.



Dalej ulica Partyzantów. Oto ogrodzenie prywatnej posesji oplecione chmielem zwyczajnym - Humulus lupulus.





Te chaszcze to przyszłe działki budowlane.





Są tutaj między innymi wiesiołki - Oenothera.



Trafiła się także siewka dębu szypułkowego - Quercus robur.





Teraz obchodzę chrzanowskie błonia. Tutaj czasami można obejrzeć niezły cyrk.







Są tutaj także wierzby kruche - Salix fragilis.



Część drzew oplatają pnącza.



W polnym przedłużeniu ulicy Jordana znajduje się niewielki zagajnik.



Tutaj natrafiłem na wierzbę - Salix, która wyrosła na pniaku po ściętym drzewie.







Część drzewostanu tworzy brzoza brodawkowata - Betula pendula.



I niewielki przerywnik, barwny akcent na asfalcie.



Wracam do parku. Tutaj wyraźnie widać, którędy biegnie ciepłociąg.



Pierwszym sygnałem zbliżającego się ocieplenia były rozwinięte kwiaty oczaru japońskiego - Hamamelis japonica.