Tego dnia po raz pierwszy w tym roku musiałem zajrzeć na cmentarz żydowski. Wracając po raz kolejny udokumentowałem proces przebudowy domu przy ulicy Świętokrzyskiej. Przy okazji widać, jak reklamy walą po oczach.





Były też drzewa. Szaleństwo Szyszki jeszcze nie ruszyło na dobre. Chociaż tutaj to, które rośnie pod słupem energetycznym zasługuje na pilarkę, chociaż jest to tylko dowód głupoty tego, kto go posadził.



A to już grupa robinii akacjowych przy skrzyżowaniu ulic Grunwaldzka i Świętokrzyska. Z tyłu handlują Portugalczycy.



Kolejne zdjęcie przedstawia widok alei Henryka od skrzyżowania z ulicą Mickiewicza.



Idąc do Muzeum zwróciłem uwagę na niezbyt fachowo przycięte cisy pospolite - Taxus baccata.



Z części parku położonej pomiędzy ulicami Mickiewicza i Śląska zerkam na północ.



Oto spojrzenie na kolejny cis pospolity - Taxus baccata. Zasłania on budynek Muzeum.



Przy ulicy Śląskiej znajduje się remiza straży pożarnej. Teraz gospodaruje tam OSP.



Oto kolejne zdjęcie przedstawiające cis pospolity - Taxus baccata zasłaniające mój zakład pracy.



Następnie jeden z często pokazywanych widoków. Centralne miejsce zajmuje klon jawor - Acer pseudoplatanus. Na lewo od niego rośnie jodła pospolita - Abies alba.



W tej okolicy na niewielkim skwerku zielenieje różanecznik fioletowy - Rhododendron catawbiense.



Są też niezwykle pokręcone leszczyny - Corylus avellana "Tortuosa".





Oto ich kotki.





A to już świerk biały - Picea glauca.



I na zakończenie skrzydlaki klonu jawora - Acer pseudoplatanus.



I to by było na tyle. Przyroda po prostu śpi.