Dzień dobry
Mógłby ktoś mi wytłumaczyć jak działa mechanizm samozapylania u roślin?
Czy to jest jedna z poniższych sytuacji, czy obydwie występują w przyrodzie?
1)Roślina wytwarza kwiat A(damski) i kwiat B(męski) i samozapylenie następuje gdy pyłek z kwiatu B dostanie się na słupek kwiatu A
2)Roślina wytwarza kwiat AB(kwiat który ma i słupek i pręciki)
Z góry dziękuję za odpowiedź
#845
od lipca 2005
Obydwie sytuacje zdarzają się u roślin, chociaż te zwykle "robią wszystko" aby do tego nie dochodziło. Wytwarzają różne przystosowania (morfologiczne, chemiczne, rozgraniczenie czasowe itp.) zabezpieczające przed samozapyleniem, bo to podważa sens wytwarzania kwiatów, które są przeznaczone do rozmnażania płciowego, polegającego na wymieszaniu genów pochodzących od różnych osobników.
Wyjątkiem są kwiaty klejstogamiczne - obupłciowe kwiaty, które się nie otwierają, a słupki zapylane są własnym pyłkiem. Tak jest np. u fiołka wonnego, który wczesną wiosną (i czasem też na jesieni) wytwarza normalne, otwarte kwiaty owadopylne, a w ciągu lata - kwiaty klejstogamiczne.
Innym wyjątkiem jest apomiksja - sposób na tworzenie genetycznych klonów, przy wykorzystaniu elementów kwiatów.
Dziękuję za informacje
A w jaki sposób można rozpoznać, czy roślinie do zapylenia są potrzebne 2 kwiaty czy zapylenie może poskutkować przy 1 kwiecie?
Czy w przypadku rozróżnienia czy roślina może być rozmnożona przez samozapylenie czy musi zajść zapylenie krzyżowe też jedyną metodą jest metoda prób i błędów?
Dziękuje Wam bardzo za pomoc. :)