W kolejnym odcinku ruszam na południe ulicą Oświęcimską. Ta trasa ma około 500 metrów długości. Wówczas między innymi dokumentowałem martwe drzewa, których od lat nikt nie usuwał. Tak to wyglądało w okolicy przejścia do stacji kolejowej. W czerwcu 2012 roku te martwe drzewa też stały.
Dla odmiany ten martwy wówczas jarząb pospolity - Sorbus aucuparia jeszcze żył.
Idąc dalej zauważam bardzo schorowany jesion wyniosły - Fraxinus excelsior.
Tereny kolejowe są skryte w zieleni. Z drzew identyfikuję kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum oraz klon zwyczajny - Acer platanoides.
Jest tutaj kilka ciekawych architektonicznie kamienic. Pierwsza znajduje się przy skrzyżowaniu z ulicą Karola Miarki.
W okolicy gdzie ulica Oświęcimska spotka się z ulicą Słupecką rośnie kasztanowiec zwyczajny - Aesculus hippocastanum. W lipcu 2013 roku wyglądał podobnie.
Oto kolejne kamienice w kilku stylach.
I tak dotarliśmy do końcowego odcinka tej trasy. Teraz będziemy penetrować znajdujący się po lewej stronie drogi obszar zielony poprzedzający cmentarz ewangelicki. Zaczynamy topolą o bardzo charakterystycznych liściach. To kultywar z grupy genewskich bękartów.
W jej cieniu wyrastał glistnik jaskółcze ziele - Chelidonium majus.
Jest tam także stulisz Loesela - Sisymbrium loeselii.
Okazałe byliny reprezentuje rdestowiec japoński - Reynoutria japonica.
Rodzimym drzewem jest tutaj wierzba biała - Salix alba.
Trafił się jeszcze dość anemiczny klon srebrzysty - Acer saccharinum. Kiedyś nazywano go jeszcze Acer dasycarpum.
Jest i śnieguliczka biała - Symphoricarpos albus.
Najważniejszym powodem, dla którego za namową koleżanki redakcyjnej udałem się w tę okolicę był przypadek niefrasobliwego używania kosiarki żyłkowej na pielęgnowanym fragmencie tej zielonej wyspy.