Teraz zaczynam serial złożony z sześciu odcinków. Odległość pomiędzy punktem startu a miejscem najdalej wysuniętym na południe wynosi w linii prostej około 2,5 km. Startujemy pod kościołem p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Zaglądam do wnętrza. Ponieważ trwało nabożeństwo żałobne wycofałem się.
Poszedłem w kierunku linii kolejowej i spojrzałem w stronę kościoła.
Oto przyczółek wiaduktu i rosnący pod nim mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus.
Po drugiej stronie znajduje się bardzo charakterystyczny, często pojawiający się w moich wątkach widok. Tutaj rozchodzą się drogi do Katowic i do Oświęcimia.
Na tle budynków znajduje się martwe drzewo.
Wkraczam teraz na ulicę Stanisława Wyspiańskiego aby potem ulicą Lompy podejść ku ulicy Wojska Polskiego.
Po drodze zauważam psiankę czarną - Solanum nigrum.
Jest też babka zwyczajna - Plantago maior.
Oto jęczmień płonny - Hordeum murinum.
Udało mi się jeszcze uchwycić kwitnącą komosę białą - Chenopodium album.
Po krótkim pobycie w redakcji tygodnika Co Tydzień ruszyłem w stronę ulicy Mikołowskiej.
Po drodze udokumentowałem okazałego buka pospolitego - Fagus sylvatica niemalże przyklejonego do ściany biuriwca.
A to fragment ogrodzenia i jeden z budynków szpitala przy ulicy Szpitalnej. Słupek ogrodzenia to przykład partaniny.
Ulica Szpitalna dochodzi do ulicy Adama Mickiewicza.
Po drodze za ogrodzeniem zauważam nerecznicę samczą - Dryopteris filix-mas.
Przy końcu znajduje się zakład pogrzebowy. Na jego murach lokalni patrioci umieścili napisy zionące miłością bliźniego. Cóż dla niektórych grup młodzieży nie ma świętości.
Psianka czarna z tego wątku to również Solanum nigrum L. ssp. schultesii. Do tej pory nie zwracałem na to uwagi. Ta jest bardzo obficie odstająco owłosiona.