Tytułowe osiedle przez mieszkańców bywa nazywane po prostu Północ. Znaczy się urzędnicy sobie, ludność sobie. Na razie patrzymy w ulicę Henryka Sienkiewicza.
Budynek skrywający się pod reklamami to były Dom Opieki "Caritas" i tak potocznie jest do dziś.
Wchodzę pomiędzy bloki. Mijam patriotyczny klomb z begoniami.
Nieco dalej jest okazała wierzba biała w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis".
Zerkam w jej koronę.
Idę teraz zapleczem bloku mieszkalnego. Formalnie to ulica Piastowska.
Tutaj zwracam uwagę na hortensję - Hydrangea macrophylla oraz niecierpka himalajskiego - Impatiens glandulifera.
Są też przekwitające dalie.
Jest też trzykrotka Andersona - Tradescantia x andersoniana.
Ten napis wbrew pozorom zionie miłością bliźniego i do tego miłością spod znaku tęczowej flagi.
Idę dalej. To wciąż okolica ulicy Piastowska.
Przekraczam ulicę Władysława Broniewskiego.
Przy ulicy Struga znajduję klon zwyczajny - Acer platanoides porażony przez mączniaka. Jak dla mnie to Uncinula tulasnei.Sawadaea tulasnei też może być.
Potem zauważam kwitnącą komosę białą - Chenopodium album.
Po jej łodydze ścigam chińską biedronkę - Harmonia axyridis.
Następnie dość przewrotnie zerkam w koronę kolejnej wierzby białej w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis".
Oto gmach Miejskiej biblioteki Publicznej
Opuszczam rejon biblioteki i kieruję się w stronę ulicy Kusocińskiego. Zerkam na zachód.
Teraz znalazłem się przy ulicy Bagnista. Jak widać obecnie nie jest godna swojej nazwy.
Idąc nią w jednym z ogródków zauważyłem miechunkę rozdętą - Physalis alkekengi.
Bohaterem dłuższej sesji zdjęciowej stał się pasożyt róży, członik - Phragmidium mucronatum.
A potem była wyka ptasia - Vicia cracca.
I na zakończenie bardzo żywotny dąb szypułkowy - Quercur robur rosnący na dworcu miejskich autobusów. Już w połowie lat 90. ubiegłego wieku wydawało się, że długo nie pociągnie.