W kolejnym odcinku poruszamy się w osi trasy oznaczonej kolorem ciemnoniebieskim.



Cały czas poruszamy się trasą jak na tę okolicę cywilizowaną, bo wyłożoną betonowymi płytami.







Tutaj trafiło nam się bardzo interesujące znalezisko. Grzyb nie był wyczuwalny, więc go przeoczyłem. Znalazła go jedna z uczestniczek naszej wycieczki. Bohater tej sesji zdjęciowej od 9 października 2014 r. został wykreślony z listy gatunków grzybów chronionych. Jest nim sromotnik fiołkowy - Phallus hadriani.







Ponadto była tutaj chropiatka pospolita Thelephora terrestris.







Trafił się też twardzioszek czosnaczek - Marasmius scorodonius lub nowsza koncepcja Mycetinis scorodonius.





Na skarpie masowo wyrasta konwalia majowa - Convallaria majalis.



Jest tutaj także spory pokład osadów najwyższego piętra antropocenu. Wiosną też tutaj były. Z pewną dozą ostrożności datuję je na okres sprzed 1 lipca 2013.



Idziemy dalej.



Docieramy do tunelu aby przejść pod linią kolejową.









Pojawił się też jaworznicki wątek, chociaż wciąż znajdujemy się na terytorium Sosnowca. Tak będzie do końca tego odcinka.



Był tutaj również dziwny wiesiołek, który w poprzednim odcinku oznaczyłem jako Oenothera issleri. Jest bardziej czerwony, ale to raczej ta grupa.





Była też owocująca marchew zwyczajna - Daucus carota.



Idziemy dalej.



Po drodze mijamy wilczomlecza sosnkę - Euphorbia cyparissias.







Był też oset nastroszony - Carduus acanthoides.



Trafił się też nostrzyk żółty - Melilotus officinalis porażony przez mączniaka - Microsphaera trifolii.



Była jeszcze bylica pospolita - Artemisia vulgaris.





Gdzieś tutaj powinien znajdować się budynek stacji kolejowej. Wiosną był. Jak się w końcu zorientowaliśmy, został "zniknięty". Tym samy straciliśmy punkt orientacyjny dla poszukiwania turówki wonnej czyli żubrówki - Hierochloë odorata.



Minęliśmy ostatnie zabudowanie infrastruktury kolejowej i poszliśmy dalej.



Przy drodze trafiła się pełnokwiatowa forma mydlnicy lekarskiej - Saponaria officinalis.



Droga jest po prostu wyłożona płytami betonowymi. Oczywiście wiosną poszliśmy przed siebie. Teraz wkrótce wejdziemy do lasu po lewej stronie tej drogi.



Na razie oglądamy dziewannę drobnokwiatową - Verbascum thapsus.