W kolejnym odcinku wędrujemy wzdłuż linii kolejowej trasą oznaczoną kolorem czerwonym.
Oczywiście staramy się znajdować tak daleko od torowisk jak tylko jest to możliwe.
Po drodze znajdujemy charakterystyczną kępkę szczotlichy siwej - Corynephorus canescens
Był też starzec lepki - Senecio viscosus.
Tutaj stoi sobie chaber nadreński - Centaurea stoebe w towarzystwie konyzy kanadyjskiej - Conyza canadensis.
Cały czas szliśmy zielonym kamienistym pasem.
Po drodze zauważyliśmy wilczomlecza sosnkę - Euphorbia cyparissias.
Była też mydlnica lekarska - Saponaria officinalis.
A to konyza kanadyjska - Conya canadensis w całej okazałości. Podobno ten najeźdźca występuje u nas w największej liczbie osobników, chociaż to dajmy na to amerykańskie nawłocie - Solidago bardziej się widzi.
Trafiła się też populacja bardzo dziwnego wiesiołka - Oenothera. Niejeden gatunek tego rodzaju widziałem. Mam klucz Rostańskiego ale i tak w oparciu o tę sesję zdjęciową nie byłem w stanie jednoznacznie określić co to jest. Wiem jedno. spotkałem po raz pierwszy coś takiego. 80% pewności dla Oenothera issleri.
Tuż obok był płat wrzosowca - Corispermum.
Ponadto trafia się tutaj wierzba kaspijska - Salix acutifolia.
Był też mak wątpliwy - Papaver dubium.
Przeszliśmy ponad połowę odcinka. Wybieramy piaszczysty trakt, ponieważ bylibyśmy zbyt blisko torowiska.
W tej okolicy natrafiliśmy na muchomor plamisty - Amanita pantherina.
Potem z wysokiej skarpy zerkamy w głąb piaskowni. Została ona tutaj bardzo skutecznie zrekultywowana.
Idziemy dalej. Osłona brzóz brodawkowatych - Betula pendula dobrze nam zrobiła w ten upalny dzień.
W końcu wyszliśmy na trakt wyłożony płytami betonowymi. Znaczy się cywilizacja blisko.
W tej okolicy na naszą uwagę zasłużył groszek leśny - Lathyrus sylestris.
Ponownie zerknęliśmy w głąb byłej piaskowni.
Tutaj też na skraju lasu pojawił się kruszczyk rdzawoczerwony - Epipactis atropurpurea.