Kontynuujemy wędrówki. Teraz wracamy do wakacji. W tę sobotę podjęliśmy kolejna próbę przeprawienia się od południa do jaworznickiego "Zaprzemszańskiego Kraju". Nic z tego nie wyszło, podobnie jak podczas wiosennej włóczęgi ale i tak było ciekawie. Materiał musiałem podzielić aż na dziewięć części. Oto mapa firmy Compass.
Na początku trawers centrum handlowego. Odcinek oznaczono kolorem fioletowym. Zaczynamy kilkoma brzozami brodawkowatymi - Betula pendula.
Na jej liściach rozwija się rdza - Melampsora populnea.
Była tam też topola szara - Populus x canescens.
Siewki tego gatunku są tutaj w natarciu.
Idziemy dalej. A tak przy okazji pomimo licznych zapowiedzi w sieci i prasie wycieczka odbyła się zgodnie z zasadą tres faciunt collegium.
Kolejnym gatunkiem mijanym po drodze był powój polny - Convolvulus arvensis.
Teraz mamy oset nastroszony - Carduus acanthoides.
Dla porównania mamy ostrożeń polny - Cirsium arvense.
Bohaterem kolejnej, długiej sesji zdjęciowej jest wiesiołek śląski - Oenothera subterminalis.
Kolejny "żółtek" to goryczel jastrzębcowaty - Picris hieracioides.
Następnie zauważyłem macierzankę zwyczajną - Thymus pulegioides.
Jest tutaj także typowa topola osika - Populus tremula.
Trafiła się jeszcze bardzo niska nawłoć późna - Solidago gigantea. W tym wypadku nazwa łacińska nie odpowiada rzeczywistości. Nie przekraczała metra wysokości. Biorąc pod uwagę porę kwitnienia polska też jest niestosowna.
Jest tutaj jeszcze lepnica rozdęta - Silene vulgaris.
W końcu dotarliśmy do linii kolejowej.
Zeszliśmy na dół i stanęliśmy na torowisku.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 28.grudnia.2016)