Runianka japońska - Pachyderma terminalis wyglada jak bylina, ale jest krzewem. Wykorzystuje się ją jako roślinę okrywową. Tutaj mamy jej płat w sąsiedztwie kościoła p.w. św. Mikołaja.
Tego dnia pokrywał ją szron.
Spoczywał tam również liść klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Teraz oglądam częściowo ocieniony płat irgi - Cotoneaster przy Domu Kultury. Gatunku nie podejmuję się oznaczyć.
A to szpaler jarzębu szwedzkiego - Sorbus intermedia przy ulicy Kusocińskiego.
Następnie przy ulicy Bagnista obserwowałem owocującą śnieguliczkę białą - Symphoricarpos albus.
Potem przy ulicy Struga zwróciłem uwagę na obcięte pędy odroślowe lipy - Tilia. To znak, że drzewo czyli się umierające i stara się wytworzyć pewną grupę następców. Takie postępowanie "pielęgnacyjne" świadczy o nieznajomości biologii tego gatunku.
Ponadto w tej okolicy pewna sosna zwyczajna - Pinus sylvestris sypała martwymi szpilkami na świerk kłujący - Picea pungens.
Następnie przyspieszam. Obserwuję świerki - Picea na trawersie Placu Tysiąclecia. Szyszek brak. Po ubiegłorocznej wpadce nie prorokuję rodzaju obecnej zimy. Moja żona na podstawie innych obserwacji wieszczy jedynie, że przyszły rok będzie "przechlapany". Nie wykluczone gwałtowne powodzie.
A to już łącznik pomiędzy ulicą Śląska i Balińska. Tutaj skarpę obsadzono irgą poziomą - Cotoneaster horizontalis.
Towarzyszy jej tawuła japońska - Spiraea japonica.
Jest tutaj także rogownica kutnerowata - Cerastium tomentosum.
Nieco wyżej znajduje się niewielki płat runianki japońskiej - Pachysandra terminalis.
Roślina tylko czeka na sprzyjającą okazję do rozwinięcia kwiatów.
Tuz obok pod szronem skrył się starzec zwyczajny - Senecio vulgaris.
A kiedy stanąłem ponownie pod Muzeum i spojrzałem w górę zobaczyłem takie ciekawe chmurki.
13 grudnia to dla mnie ważna data. Ten spacer był tak dla krótkiej refleksji. Teraz sobie ironizuję, ale wtedy byliśmy przerażeni. 35 lat temu brałem udział w wycieczce sponsorowanej przez generała Wojciecha Jaruzelskiego. Na czele 18 pułku czołgów średnich jechaliśmy do Warszawy. Ja siedziałem w pierwszym UAZ-ie. Taka już rola plutonów regulacji ruchu.