W tym roku odbyłem trzy wyprawy do Oświęcimia. Ta była trzecia. Staraliśmy się przekonać, że poza znanym Nazistowskim Obozem Zagłady istnieje ciekawe miasto. Tym razem naszym celem było ujście Soły do Wisły. Wykonany fotoreportaż został podzielony na dziewięć odcinków. Zaczynamy od dworca kolejowego. Wówczas jeszcze stal, ale wiadomym było, że zostanie wyburzony. Czy już się to stało, nie miałem okazji sprawdzić.
Oto budynek przy skrzyżowaniu ulicy Dworcowej z ulicą Bolesława Prusa.
Ten z kolei znajduje się przy skrzyżowaniu z ulicą Cynkowa.
Idziemy dalej. Mijamy grupę klonów zwyczajnych w odmianie kulistej - Acer platanoides "Globosum". W 2013 roku wszystkie te drzewa żyły. Tutaj jedno z nich padło ofiarą obcięcia ze skutkiem śmiertelnym.
Na trawniku pod drzewami rósł sobie chaber austriacki - Centaurea phrygia.
Była tam też koniczyna białoróżowa - Trifolium hybridum.
Jest też babka lancetowata - Plantago lanceolata.
Trafił się również jęczmień płonny - Hordeum murinum.
Dalej ulica Dworcowa przechodzi w ulicę Obozowa. Tutaj przed blokami rosną róże. Ich płatki są dziwnie piegowate.
Trafił się też czyściec wełnisty - Stachys byzantina.
W jego cieniu usadowił się prawdziwy i do tego bardzo rzadki rumianek pospolity - Matricaria recutita.
I dla porządku jeszcze kwiat czyśćca wełnistego - Stachys byzantina.
Jest też wrotycz maruna - Tanacetum parthenium. Okrągłe liście w tle to bergenia sercolistna - Bergenia cordifolia.
Potem z ulicy Obozowej skręciliśmy w ulicę Polną. Tutaj pod jednym z budynków rosła okazała juka karolińska - Yucca filamentosa. A budynek to bardzo mała siedziba Kościoła Wolnych Chrześcijan.
Oto widok ogólny tego fragmentu ulicy Polna.
Tutaj na poboczu wypatrzyłem stulisz Loesela - Sisymbrium loeselii.