W trzecim odcinku tego serialu poruszamy się w osi trasy oznaczonej kolorem fioletowym.
Tym razem zamiast wyjść na wydmę udałem się na położone u jej podnóża bagienko. Są tutaj kępy trzęślicy modrej - Molinia caerulea oraz mchów.
Mech to prawdopodobnie złotowłos strojny - Polytrichastrum formosum. Gdyby było inaczej, zawsze można poprawić. Sądzę, że ta sesja zdjęciowa będzie wystarczająca.
A poza tym było tak.
Dziki też tutaj zaglądają.
Są też duże kępkowe turzyce, ale nie będę ich nazywał.
Jest jeszcze wierzba. Prawdopodobnie Salix aurita.
Oto kolejny płat z kępami trzęślicy modrej - Molinia caerulea. Wyglądają jak zorganizowana grupa na placu apelowym.
Pomiędzy nimi zauważyłem żabę trawną. Trochę, żeśmy się pogonili, ale w końcu udało mi się ją przekonać do pozowania.
Teraz jestem pod pod linią energetyczna. Na początku patrzę na południe, czyli na wydmę, potem na północ.
I tak osiągnąłem skraj Klinu. Czeremcha zwyczajna - Padus avium właśnie rozwija pączki kwiatowe.
Idę w głąb wzdłuż suchego rowu melioracyjnego, a właściwie pacyfikującego to dawne bagno.
Mijam niezwyczajną sosnę zwyczajną - Pinus sylvestris, ze względu na swoje tajemnicze oczko.
Teraz kilka widoków ogólnych.
To drzewo poprzednio też mijałem.
Jest też kolejna żaba trawna, bardziej ciemna.
Klucząc od czasu do czasu natrafiam na torfowce - Sphagnum.
Był też tujowiec - Thuidium tamariscinum.
I tak osiągam las w sąsiedztwie linii przesyłowej przecinającej ten fragment lasu.