Po tym wszystkim postanowiłem pójść na przystanek autobusowy do Płazy Dolnej. W tym celu wróciłem pod zamek a następnie poszedłem w dół. To bardzo malowniczy trakt. Ścieżka wygląda na używaną dość często.
Biegnie ona lewym skrajek wąwozu.
W runie lasu masowo występuje niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora.
Przez chmury przebiło się słońce, dając w wylesionych partiach specjalne efekty świetlne.
Po drodze zwracałem uwagę na rośliny. Tutaj jestem przekonany, że to nerecznica szerokolistna - Dryopteris dilatata.
Teraz postanowiłem zejść na dno wąwozu. Po drodze mijałem płaty z wietlicą samiczą - Athyrium filix-femina.
Był tam też czyściec leśny - Stachys sylvatica.
A to po prostu pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica.
Przy jednej z bocznych odnóg zauważyłem martwego buka pospolitego - Fagus sylvatica pożeranego przez hubiaka pospolitego - Fomes fomentarius.
Tak wyglądała droga, którą miałem pokonać.
Oto kolejna wietlica samicza - Athyrium filix-femina.
Tę paproć, po tym co zrobiono temu gatunkowi oznaczę tylko do rodzaju. Orlica - Pteridium.
A teraz coś niegodnego swojej nazwy. Niecierpek pospolity - Impatiens noli-tangere. Gatunek jest po prostu niezbyt często spotykany.
Tuż obok rósł niecierpek drobnokwiatowy - Impatiens parviflora. Jego kwiat odwiedzała muchówka Episyrphus balteatus.
Oto kolejne, niezobowiązujące efekty świetlne.
Jestem już na samym skraju rezerwatu. Tutaj w bocznej odnodze buczyna jest bardzo typowa.
Natomiast w samym wąwozie udało mi się upolować taką plamę światła.
To już prawie koniec. Zbliżam się do zabudowań.
Rozglądając się na boki zauważyłem żywca gruczołowatego - Dentaria glandulosa.
Oto kolejny widok dna wąwozu.
Oto widok jednej z bocznych odnóg z typową buczyną.
I wreszcie idę skrajem zabudowań.
Po drodze zauważam świerząbka korzennego - Chaerophyllum aromaticum.
Widać już most na Płazance. Przystanek jest tuż za rzeką.
Zerkam na nurt.
A to już jakiś przedstawiciel Syrphidae na koszyczku łoczygi pospolitej - Lapsana communis.
Oczywiście obiecałem sobie, że wrócę tutaj tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Chodziło przede wszystkim o sprzyjające warunki atmosferyczne. A poza tym, kruszczyk drobnolistny - Epipactis microphylla już owocował i to był najważniejszy powód do pośpiechu.