#2305
od grudnia 2006
Lubię wątrobowce, więc dla mnie śliczny. Tutaj to rarytas i go zapewne nigdy nie zobaczę. Tak czytałem, te zgrubienia kątowe to jego najważniejsza cecha rozpoznawcza.
Nigdy nie mów nigdy! ;-) U mnie też to wielka rzadkość. Ale w tym sezonie doszło kilka nowych kłód z jego obecnością. A zgrubienia kątowe są potężne, co widać. Piękny wątrobowiec. To może wydawać sie kuriozalne, ale w tym momencie Lophozia guttulata ma u mnie więcej stanowisk niż Lophozia ventricosa. A dominuje i tak Lophozia ascendens i Lophozia incisa. Tej drugiej jest najwięcej.