Odkąd tylko pamiętam przy kościele p.w. św. Mikołaja od strony ulicy Mickiewicza rosły ozdobne głogi - Crataegus x media. Tego dnia zauważyłem, że zostały "zniknięte". Wobec powyższego musiałem udokumentować ten fakt.
Szczątki drewna były właśnie uprzątane.
Drzewa były bardzo chore i częściowo zgrzybiałe. Jakieś grzybówki - Mycena pozyskiwałem z nich i zapewne wciąż tkwią w zakamarkach mojego zielnika.
I jeszcze uporządkowana grubizna. Zapewne spełni się w roli drewna opałowego.
Oto jeden z pniaków.
A teraz spójrzmy na prezbiterium i kamienne ściany kościoła.
I jeszcze widok budowli od strony ulicy Śląskiej.
Zasadniczo tego dnia nad Chrzanowem wisiały czarne chmury. Oto ulica Śląska.
Tym nie mniej przy ulicy, w bliższym planie sfotografowałem mlecz zwyczajny - Sonchus oleraceus porażony przez mączniaka - Golovinomyces cichoracearum.
W pobliżu był schorowany wilczomlecz obrotny - Euphorbia helioscopia. Poraża go mączniak - Sphaerotheca euphorbiae. Dyskretnie towarzyszy mu Melampsoa euphorbiae.
Zerkam teraz w górę ulicy Śląskiej.
Zerkam teraz w kierunku Placu Tysiąclecia.
Wracam pod kościół i zerkam na ulicę Jana Matejki. Chmury wiszą i grożą.
W tej okolicy na klombie dokumentuję różę i muchę siedzącą na kwiecie.
A to już boczna bramka broniąca dostępu na plac kościelny od strony ulicy Janiny Woynarowskiej.
Zanim wróciłem do biurka uchwyciłem jeszcze klomb przy naszym budynku.
Tamże utrwaliłem kwiaty i owoce paciorecznika - Canna.