To było krótkie oderwanie się od biurka, swoisty czas relaksu. Na poczatku okolica kościoła p.w. św. Mikołaja od strony ulicy Woynarowskiej. Oto zamordowany klon zwyczajny w odmianie kulistej - Acer platanoides "Globosa'. Ktoś mu brutalnie okorował pień.
Schodząc w stronę ulicy Matejki mijamy klomb z różami.
W zadrzewieniu przy zachodnim krańcu Placu Tysiąclecia rośnie metasekwoja chińska - Metasequoia glyptostroboides.
Wschodni skraj placu ozdabia powojnik wielkokwiatowy - Clematis.
Idąc dalej, przy ulicy Broniewskiego zwróciłem uwagę na owocującą surmię zwyczajną - Catalpa bignonioides.
Teraz jestem niedaleko biblioteki. Tutaj uchwyciłem swój cień na łanie irgi - Cotoneaster. Lansuję ten typ fotografii jako antyselfie.
A to już ulica Kusocińskiego i samotny powój polny - Convolvulus arvensis pomiędzy irgami - Cotoneaster.
Za domem kultury, pomiędzy ulicami Kusocińskiego i Krakowska znajduje się pasaż. Zasadniczo to kamienna pustynia.
Tym nie mniej pojawił się tutaj rdest ptasi - Polygonum aviculare.
Pod tą latarnią też coś się zieleni.
Z jednej strony jest to dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Z drugiej nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Niedaleko usadowiła się miłka - Eragrostis.
Niedaleko domu kultury znajdowała się Wielka Synagoga. W 1973 roku została zburzona. Teraz to miejsce ocienia wierzba biała w odmianie płaczącej - Salix alba "Tristis". Jest też tablica pamiątkowa.
Powróciwszy do Muzeum zrobiłem jeszcze sesję zdjęciową begoniom stale kwitnącym - Begonia semperflorens. Na początku czerwone.
Potem białe.
Potem poszedłem w głąb parku, ale zadowoliłem się jedynie uderzonym słońcem skrzydłorzechem kaukaskim - Pterocarya fraxinifolia.
Potem spojrzałem na muzeum zza kotary liści brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Po chwili zauważyłem, że właśnie się pochorowała. Oto Phyllactinia guttata.