Główna Zaloguj Wyloguj się Załóż Edycja Szukaj Kontakt grzyby.pl atlas-roslin.pl
wątrobowiec z płyt chodnikowych i kilka uwag
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « mszaki z moich spacerów «

#413
od czerwca 2008

Tak obserwuje rozwijający się watek i jeśli pozwolicie, mam kilka spostrzeżeń. Sprawa podstawowa - myślę, ze byłoby niezłym rozwiązaniem, gdyby podzielić całość na dwie równorzędne grupy: MSZAKI i WATROBOWCE. Zdecydowanie poręczniej jest wtedy cokolwiek odszukać, zwłaszcza dla osób takich jak ja - które kompletnie nie wiedza co i jak w temacie.
Choć w sumie nie stanowi to problemu, niemniej niekiedy aż się prosi, aby zamiast sformułowań "u mnie rośnie często" a w odpowiedzi czytam "w moich okolicach na kłodach" - czyli w Wigierskim Parku Narodowym, na bazaltach w Masywie Centralnym, na słowackim przedpolu Tatr granitowych czy na wapiennych krawędziach Nördlinger Ries??? Panowie ! Nie wszyscy muszą wszystkich znać, stad byłbym wdzięczny za komunikowanie się bardziej zrozumiale dla ogółu, chociażby w minimalnym jedynie stopniu :)
U mnie w ogrodzie w części Londynu z kodem pocztowym z Essex, pomiędzy płytami chodnikowymi notorycznie wyrasta taki cudak:



















Na podstawie 'jemu-podobnych' skupień dochodzę do wniosku, ze tematyka poruszana w tym wątku dotyczy przede wszystkim oka uzbrojonego w technologie umożliwiająca spojrzenie w świat makro, którego w normalnych okolicznościach nie jesteśmy w stanie zobaczyć. Czyli dobrej klasy sprzęt fotograficzny, mikroskop z osprzętem i know-how to podstawa do jakichkolwiek rozważań. Inaczej widzimy po prostu 'zwykły mech i wątrobowce'. Pozdrawki :)

#2226
od marca 2010

2016.06.12 15:23 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Beata Łyszkowska
Marchantia polymorpha. Jedyny, którego rozpoznaję :-D Chyba ;-)

#1108
od maja 2010

2016.06.12 22:26 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Beata już nazwała owego "cudaka" - oczywiście niezniszczalna Marchantia polymorpha, która potrafi pojawić się w absurdalnych miejscach. Kieliszkowate twory to zbiorniczki w których powstają rozmnóżki - tutaj akurat są puste, rozmnóżki poleciały czy też popłynęły w siną dal.

Gwoli ścisłości z "mszakami". To już nie istniejący w systematyce twór. Nazwa używana raczej z przyzwyczajenia. Niegdyś gromada mszaki zawierała w sobie trzy klasy - mchy, wątrobowce i glewiki. Jednak z czasem, uznano, że te trzy grupy nie są ze sobą aż tak związane i zlikwidowano gromadę mszaki. Obecnie mchy, wątrobowce i glewiki są osobnymi, niezależnymi gromadami.

Rozróżnienie mchów i wątrobowców, a także glewików w terenie, nie wymaga specjalnego sprzętu, wystarczy nieco opatrzenia. Glewiki można zostawić z boku, bo to całkowicie inna bajka, ale również mchy i wątrobowce różnią się znacznie od siebie. Natomiast wiele wątrobowców jest małych rozmiarów - i silna lupa jest wskazana aby im się przyjrzeć. Część gatunków wątrobowców można oznaczyć w terenie, wyłącznie z lupą. Ale są i takie, do których potrzeba co najmniej binokularu a są i takie gdzie niezbędny jest mikroskop. Są wątrobowce o liściach osiągających całe 0,2mm długości - przez silną lupę widać że jest wątrobowiec i tyle ;-). Do oznaczenia gatunku czasem trzeba pomierzyć komórki, czasem obejrzeć ciałka oleiste - twory występujące wyłącznie w komórkach większości wątrobowców. A czasem, o zgrozo, trzeba zrobić przekrój. Są grupy wątrobowców wredne w oznaczaniu, to fakt. Choćby rodzaj Cephaloziella... i nie tylko ten jeden.. Ale czasem wystarczy obejrzeć amfigastria czy inne elementy anatomiczne, widoczne przez lupę.
Na temat mchów nie będę się wypowiadał, bo dla mnie, one są wszystkie takie same ;-) Ale wiem że do wielu grup mikroskop też jest potrzebny, przekroje i tym podobne zabiegi.

Z lokalizacjami, może i słuszna uwaga, wydawało mi się że temat jest tak niszowy, że i tak nikt go nie czyta ;-)

A wracając do Marchantia polymorpha i jej rozmnóżek. Wyglądają one tak:

#415
od czerwca 2008

Tak dla utrwalenia obrazu, jaki bez 'uzbrojenia oka' mamy w terenie - (chyba?) wątrobowiec z dna wąwozu Cavagrande del Cassibile, Sycylia w drugiej połowie marca:

#1110
od maja 2010

2016.06.13 00:00 Edytuj wypowiedź Usuń wypowiedź

Maciej Romański (wolf)
Zdjęcie to nie to samo co okaz na żywo. A tu jeszcze egzoty z dalekich krain. Jak pisałem, lupa jest bardzo przydatna, ale lupa nie jest specjalnie wyszukanym narzędziem.
Odnoszę wrażenie, że wątrobowiec to nie jest. Przydał by się widok od spodu.

#417
od czerwca 2008

RE: Odnoszę wrażenie, że wątrobowiec to nie jest.
- faktycznie, najprawdopodobniej to widliczka Selaginella denticulata
« Poprzedni Następny » bio-forum.pl « Botanika « mszaki z moich spacerów «
Czy jesteś pewien/pewna, że masz coś (rzeczowego) do dodania?

Główna Ostatnia doba Ostatni tydzień Szukaj Instrukcja Kopiuj link Administracja
ta strona używa plików cookie — więcej informacji