Wyjściowa ilość megapikseli nie ma większego znaczenia dla "objętości" zmniejszonego pliku. Tu nie ma obaw. Z resztą ilość megapikseli, nie przekłada się na jakość zdjęcia. Ważniejszy jest fizyczny rozmiar matrycy - im mniejsza matryca, tym gorzej. A jak na maleńki układ naćkają jeszcze owych megapikseli.. to raczej efekt tego nie jest zbyt dobry.
Przy zmniejszaniu i przygotowywaniu pliku ważne jest równoważenie poziomów i ostrzenie - te dwie operacje mają znaczny wpływ na finalną objętość pliku wynikowego.
======================
Mam nadzieję że to nie zostanie źle odebrane, ale pozwoliłem sobie odrobinę popracować nad kilkoma Twoimi zdjęciami, żeby zobaczyć, czy dało by się nieco poprawić kolorystykę nadawaną przez stosowane oświetlenie, użyłem plików ze strony, więc już nieco zmaltretowanych przez zmniejszanie i kompresję. Efekt wygląda tak, wydaje mi się że wygląda to lepiej?
A tutaj zaplatał się jeszcze inny wątrobowiec
Pliki poddałem standardowym operacjom - równoważenie poziomów, korekta krzywej tonalnej i delikatne ostrzenie (w Corel PhotoPaint).
Robiąc zdjęcia zapisujesz je w RAWach czy w jpgach? Mając pliki RAW ma sie większe pole manewru przy ewentualnych korektach balansu bieli, co bywa istotne przy zdjęciach robionych z użyciem sztucznego oświetlenia o temperaturze barwowej nie dostosowanej do celów fotograficznych. Można też kombinować z manualnym balansem bieli w czasie robienia zdjęć, choć to bywa nieco upierdliwe ;-)
A zarodni to zazdroszczę. U mnie rzadko je widuję.