W tym odcinku opisuję rozmaitości związane ze wschodnią częścią Grzbietu Tenczyńskiego. Zaczynamy 10 września. Oto Alwernia i rynek na długo przed przebudową. Oglądamy słynny dom podcieniowy w stanie zejściowym. Rynek jest już odnowiony, dom wciąż znajduje się w stanie zejściowym.
Następnie migawka z dziedzińca klasztoru w Alwerni. Oto cmentarz oraz jedno z epitafiów.
Sporo detali architektonicznych wykonano tutaj z tak zwanych czarnych marmurów dębnickich.
Za klasztorem rozciąga się buczyna. W jej runie dominuje wietlica samicza -
Athyrium filix-femina.
"Upolowałem" także żabę trawną.
Te grzyby lokuję w okolicach gatunku
Pholiota aurivella.
A potem udaliśmy się w kierunku Płazy. Do Alwerni powróciłem 22 września. Wtedy dokumentowałem słynny wąwóz lessowy. Tak wyglądał on oddolnie
Tutaj na ścianach odsłania się less.
Pojawiają się także odsłonięcia melafirów.
Idziemy w górę.
Kiedy zbliżyłem się ku granicy na wysokości parkingu natrafiłem na osady najwyższego piętra antropocenu. Mówiąc szczerze odkryłem największy w powiecie chrzanowskim kosz na śmieci. Między innymi to miałem na myśli używając w przewodniku "Więcej niż jura" frazy - Wędrując w górę wąwozu można dokonać niesamowitych odkryć.
Aby nie iść tamtędy wybrałem inną boczną odnogę. Ta jest jeszcze malownicza.
Drugie miejsce odwiedzane tego dnia to Skałki Gaudynowskie na granicy Poręby Żegoty oraz Brodeł. Oto zbliżenie słynnego Scypułu.
Niedaleko tego miejsca znajdują się źródliska, w których dominuje skrzyp olbrzymi - Equisetum telmateia.
Na trawersie kościoła, przy ulicy Poręba Żegoty znajduje się kapliczka ze św. Florianem.
Ostatnia seria zdjęć to plon wycieczki z 8 października. Nieco na wschód od parku dworskiego udokumentowałem pomnikowy dąb szypułkowy - Quercus robur.
Potem zajechaliśmy w rejon Mirowa, gdzie na wzgórzu Winnica zajrzeliśmy do kamieniołomu wapieni jurajskich.
W pobliskim lesie Coświca dał znać o sobie sromotnik bezwstydny - Phallus impudicus.
A to już okolica tytułowego Kamienia. Na początku północna część kompleksu leśnego położonego na zachód od wsi. To masyw Ratowej Góry. W tym strumieniu trafiają się skorupy średniowiecznych naczyń.
Blisko tego miejsca były grzyby. Oto czernidłak kołpakowaty - Coprinus comatus.
Oto kolejny sromotnik bezwstydny - Phallus impudicus.
Na zakończenie weszliśmy do kamieniołomu wapieni jurajskich w Ratowej Górze.
Tutaj też jeden z buków pospolitych - Fagus sylvatica wykształcił ciekawą sieć korzeni.
I tym sposobem wstawiłem ostatnie archiwalne zdjęcie z roku 2005.