Zaczynamy 25 kwietnia. Oto tulipany Greiga -
Tulipa Greigii na trzebińskim rynku.
16 maja z tyłu ulicy Długiej zerkałem na siedzibę redakcji tygodnika "Przełom". Przy okazji oglądałem próbę przystosowania bagna pod budowę poprzez nawiezienie nań gruzu.
Następnie w rejonie ulicy Łukasiewicza przyjrzałem się ciekowi Ropa, który na niektórych mapach bywa zwany Pstrużnikiem. Korytem płynęła wówczas alkaliczna ciecz z kamieniołomu Górka.
23 maja obejrzałem malowniczy odpływ wody z jeziorka w kamieniołomie Balaton. To żółte jest tylko pyłkiem sosnowym.
Zarazem w tym czasie gromadziłem obserwacje do pierwszego wydania przewodnika turystycznego "Więcej niż jura". W ramach planowanej trasy "W zielonym Gaju" zdobywałem w Sierszy szczyt wzniesienia Eksnerówka.
Pod szczytem znajdowały się spalone drzewa.
Szczyt jest blisko.
Znalazłem tutaj ślad po gigantycznym ognisku, chociaż do właściwych Sobótek został ponad miesiąc.
Te pieńki to pozostałości po drzewach wyciętych na to ognisko.
31 sierpnia z stoku wzniesienia na północ od Luszowic, przy ulicy Niecała spoglądałem w kierunku elektrowni Siersza II.
Zerkając bardziej na północ widzimy wyłaniającą się ponad zabudowania Eksnerówkę.
A to już Trzebinia Wodna i rejon skrzyżowania ulic Sikorskiego oraz Plater. Ta kapliczka i ten dom na lewo od niej prawie się nie zmieniły.
Teraz z zabudowań Wodnej udaję się polami w osi ulicy Wesoła w kierunku Podbuczyny. Po drodze spotykam dziewięćsił bezłodygowy - Carlina acaulis.
W lesie Podbuczyna, nieco na północ od ulicy Pobuczyna znajduje się aktywny uskok tektoniczny.
Podbuczyna słynie z okazałych buków pospolitych - Fagus sylvatica.
W okolicy skrzyżowania ulicy Podbuczyna z ulicą Brzozowa znajduje się kapliczka.
Przedostatnie zdjęcie z tego dnia przedstawia elektrownię Siersza II oglądaną ze wschodniego stoku Eksnerówki.
I w końcu mamy widok Koziego Brodu w rejonie Sierszy na zachód od ulicy Odkrywkowej. Rzeka jest tutaj wpuszczona w kanał.
Ostatni fotoreportaż powstał 8 września. Na początku coś na północ od Luszowic a dokładniej nieco ponad 150 metrów od skrzyżowania ulicy Chrzanowska z ulicą Niecała. Coś podobnego jest tam do dziś. Satelita nie kłamie.
Dziewięćsił bezłodygowy - Carlina acaulis też tam był.
Jest i charakterystyczne mrowisko.
Ozdobą miejsca gdzie od ulicy Grunwaldzkiej odchodzi ulica Zwycięstwa był krzyż ocieniony przez okazałą robinię akacjową - Robinia pseudoacacia.
To już historia. Podczas wycinania tego drzewa zniszczono krzyż a na jego miejsce postawiono tandetną podróbkę. Pierwotnie obiekt był wykonany z dewońskich wapieni bitumicznych zawierających sporo szczątków Amfipora oraz Stromatopora. Miejsce pochodzenia, kamieniołom Siwa góra w Dębniku. Oto fragmenty oryginału.
A na zakończenie udałem się na osadniki elektrowni Siersza, aby zobaczyć jak postępuje na nich spontaniczna sukcesja. Rządził podbiał pospolity - Tussilago farfara.