Mam nadzieję Krzysiu, że nie masz nic przeciwko temu, iz pożyczyłam sobie :-) tytuł Twojego wątku? Wybrałam się dziś na kolejną, dłuższą już wycieczkę rowerową brzegami Obry i postanowiłam zdać z niej relację
fotograficzną :-)
Od samego początku najczęsciej spotykanym kwiatkiem była jasnota purpurowa.
Całe kobierce tych kwiatków pokrywały tereny wokoł ścieżki.
Równie często spotykałam złoć.
O ile dobrze kojarzę jest to złoć łąkowa ;-)
Ziarnopłon wiosenny rozpoznawałam po liściach, nawet jeśli jeszcze nie kwitł :-)
Rósł on dosłownie wszędzie.
Zafascynowana kwiatkami, zaliczyłabym niedługo pierwszą w tym roku kąpiel w rzece ;-)
Po drugiej stronie rzeki stało drzewo obsypane kwiatami. Niestety nie dostrzegłam jakie :(
Może uda mi sie kolejnym razem :-)
Pomna nauk Ani :-) od razu dostrzegłam jasnotę plamistą. Wykonałam jej małą sesję zdjęciową :-)
Obejrzałam podwójne "żebra" na górnym płatku :-)
Niestety nie udało mi się zajrzeć w ich gardziołka. Bałam się kolejnej utraty równowagi ;-)
W lekkim wietrze kołysały się suche trawy.
Spotykałam też kwiatki, których jeszcze nie kojarzę...
...i liście roślin, które znam z widzenia, ale nie mam pojęcia jak się nazywają.
cdn... :-)))
Mam nadzieję, że nie popełniłam zbyt wielu pomyłek :-)