To będzie kolejny całoroczny fotoreportaż. Zaczynam 12 lutego. Oto szpaler jałowca sabińskiego - Juniperus sabina przy ulicy Zielonej. Teraz zerkam w kierunku ulicy Pocztowej. W tle znajduje się budynek, wówczas biblioteki i muzeum, teraz tylko Muzeum Miasta Jaworzna.
A to widok w kierunku budynków przy ulicy Grunwaldzkiej.
2 marca szedłem ulicą Sławkowską. Wówczas jeszcze na całej szerokości była ona wyłożona cegłą klinkierową.
Przy tej ulicy jest do dziś nie zmieniony budynek wzniesiony z cegły i kamienia.
30 marca sfotografowałem nieużytki położone na wschód od zwartej zabudowy. Dróżka z prawej strony do dzisiejsza ulica Hugona Kołłątaja.
31 maja przy ulicy Moniuszki dokumentowałem lipy, którym wskutek tak zwanych zabiegów pielęgnacyjnych groziło obcięcie ze skutkiem śmiertelnym.
1 lipca przy ulicy Mickiewicza, na przeciwko lokalu wówczas znanego jako Molto Bene zauważyłem okazały popłoch pospolity - Onopordon acanthium.
A potem udałem się na zarastający plac po szybie Kościuszko. Wówczas było to królestwo topoli - Populus.
6 lipca penetrowałem chaszcze pomiędzy ulicą 1 Maja a Krakowską. W dzisiejszych realiach było by to pomiędzy hotelem Pańska Góra a Lidlem.
A to tereny położone przy garażach na południe od ulicy Krakusa.
W tej okolicy udokumentowałem ślaz dziki - Malva sylvestris.
Potem był jakiś wiesiołek - Oenothera.
Opuszczając ten teren w obrębie tak zwanych domków fińskich sfotografowałem prawdopodobnie cyprysika - Chamaecyparis.
Tego samego dnia bliżej rynku upolowałem sosnę czarną - Pinus nigra.
Była tam także sosna wejmutka - Pinus strobus.
8 sierpnia powróciłem w chaszcze na placu po szybie Kościuszko. Teraz co pewien czas będzie się tutaj pojawiać moja córka Ewa. Dziś ta okolica to galeria Galena.
29 września po raz pierwszy na obszarze swojego działania znalazłem mączniaka atakującego kasztanowce - Aesculus. To Erysiphe flexuosa.
16 listopada pod Urzędem Miejskim udokumentowałem skutek nieco wcześniejszej wichury oraz pierwszy tej jesieni opad śniegu.
10 grudnia w rejonie przyszłego muzeum sfotografowałem jarząb pospolity w odmianie zwisłej - Sorbus aucuparia var. Pendula.
A to widok w kierunku budynków przy ulicy Grunwaldzkiej.
2 marca szedłem ulicą Sławkowską. Wówczas jeszcze na całej szerokości była ona wyłożona cegłą klinkierową.
Przy tej ulicy jest do dziś nie zmieniony budynek wzniesiony z cegły i kamienia.
30 marca sfotografowałem nieużytki położone na wschód od zwartej zabudowy. Dróżka z prawej strony do dzisiejsza ulica Hugona Kołłątaja.
31 maja przy ulicy Moniuszki dokumentowałem lipy, którym wskutek tak zwanych zabiegów pielęgnacyjnych groziło obcięcie ze skutkiem śmiertelnym.
1 lipca przy ulicy Mickiewicza, na przeciwko lokalu wówczas znanego jako Molto Bene zauważyłem okazały popłoch pospolity - Onopordon acanthium.
A potem udałem się na zarastający plac po szybie Kościuszko. Wówczas było to królestwo topoli - Populus.
6 lipca penetrowałem chaszcze pomiędzy ulicą 1 Maja a Krakowską. W dzisiejszych realiach było by to pomiędzy hotelem Pańska Góra a Lidlem.
A to tereny położone przy garażach na południe od ulicy Krakusa.
W tej okolicy udokumentowałem ślaz dziki - Malva sylvestris.
Potem był jakiś wiesiołek - Oenothera.
Opuszczając ten teren w obrębie tak zwanych domków fińskich sfotografowałem prawdopodobnie cyprysika - Chamaecyparis.
Tego samego dnia bliżej rynku upolowałem sosnę czarną - Pinus nigra.
Była tam także sosna wejmutka - Pinus strobus.
8 sierpnia powróciłem w chaszcze na placu po szybie Kościuszko. Teraz co pewien czas będzie się tutaj pojawiać moja córka Ewa. Dziś ta okolica to galeria Galena.
29 września po raz pierwszy na obszarze swojego działania znalazłem mączniaka atakującego kasztanowce - Aesculus. To Erysiphe flexuosa.
16 listopada pod Urzędem Miejskim udokumentowałem skutek nieco wcześniejszej wichury oraz pierwszy tej jesieni opad śniegu.
10 grudnia w rejonie przyszłego muzeum sfotografowałem jarząb pospolity w odmianie zwisłej - Sorbus aucuparia var. Pendula.