Zaczynamy od południowego zachodu. Oto okolica, gdzie ulica Wysoki Brzeg przechodzi w ulicę Wojska Polskiego. Tutaj 31 maja, przy dróżce wiodącej nad Przemszę sfotografowałem te pochylone sosny zwyczajne - Pinus sylvestris. Wygląda to na oddziaływanie wiatru od Przemszy.
Ponownie tę okolicę odwiedziłem 24 lipca. Oto początek ulicy Mysłowickiej od strony skrzyżowania z ulicą Wojska Polskiego. Te płytki to oczywiście eternit.
Ulica jest obecnie bezludna. Prowadzi na szczyt zrekultywowanego zwału. Z niego widać elektrownię. Wówczas to jeszcze nie był Tauron.
Opuszczając tę okolicę jeszcze raz sfotografowałem skrzyżowanie skupiając się na osadach najwyższego piętra antropocenu. Biegnie tędy także magistrala ciepłownicza ogrzewająca Mysłowice.
Przenosimy się teraz na północ. 7 listopada dokumentowałem czyszczenie koryta Koziego Brodu. To była interwencja, ponieważ nasz informator uważał, że było to przestępstwo ekologiczne.Oto obrazek z okolicy ulicy Antoniego Malczewskiego.
Z drugiej strony dzięki temu ujawniły się takie dopływy.
A to już sztuczny wodospad przy ulicy Zarzeczna. Dzisiaj w tej okolicy rzeki najczęściej nie ma.
Nieco dalej doszliśmy do miejsca, gdzie dotarli czyściciele.
A tak to wyglądało jeszcze dalej na wschód od zwartej zabudowy. Nasz informator chciał, aby tak było aż do ujścia Koziego Brodu do Przemszy.
30 listopada odwiedzałem rejon Ciężkowic. Oto kamienny dom przy ulicy Ciężkowickiej. Kamień na jego budowę pozyskano ze wzgórza Wielkanoc.
A to już rzeka Łużnik w miejscu przecięcia się z ulicą Ciężkowicką.
Zasadniczym celem mojej wizyty był las przy ulicy Ks. Andrzeja Mroczka, zwany Bobrowa Górka. Parę dni wcześniej miała miejsca akcja "przeminęło z wiatrem". Wichura połączona z opadem śniegu zdarzyła się prawdopodobnie 15 listopada. Potem śnieg szybko zniknął. Oto część skutków tej wichury.
Była też partia bardzo interesująca plastycznie.
A poza tym, mimo, że miejsce jest podtopione odkryłem tutaj spore płaty przylaszczki pospolitej - Hepatica nobilis.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 23.lutego.2016)
Ponownie tę okolicę odwiedziłem 24 lipca. Oto początek ulicy Mysłowickiej od strony skrzyżowania z ulicą Wojska Polskiego. Te płytki to oczywiście eternit.
Ulica jest obecnie bezludna. Prowadzi na szczyt zrekultywowanego zwału. Z niego widać elektrownię. Wówczas to jeszcze nie był Tauron.
Opuszczając tę okolicę jeszcze raz sfotografowałem skrzyżowanie skupiając się na osadach najwyższego piętra antropocenu. Biegnie tędy także magistrala ciepłownicza ogrzewająca Mysłowice.
Przenosimy się teraz na północ. 7 listopada dokumentowałem czyszczenie koryta Koziego Brodu. To była interwencja, ponieważ nasz informator uważał, że było to przestępstwo ekologiczne.Oto obrazek z okolicy ulicy Antoniego Malczewskiego.
Z drugiej strony dzięki temu ujawniły się takie dopływy.
A to już sztuczny wodospad przy ulicy Zarzeczna. Dzisiaj w tej okolicy rzeki najczęściej nie ma.
Nieco dalej doszliśmy do miejsca, gdzie dotarli czyściciele.
A tak to wyglądało jeszcze dalej na wschód od zwartej zabudowy. Nasz informator chciał, aby tak było aż do ujścia Koziego Brodu do Przemszy.
30 listopada odwiedzałem rejon Ciężkowic. Oto kamienny dom przy ulicy Ciężkowickiej. Kamień na jego budowę pozyskano ze wzgórza Wielkanoc.
A to już rzeka Łużnik w miejscu przecięcia się z ulicą Ciężkowicką.
Zasadniczym celem mojej wizyty był las przy ulicy Ks. Andrzeja Mroczka, zwany Bobrowa Górka. Parę dni wcześniej miała miejsca akcja "przeminęło z wiatrem". Wichura połączona z opadem śniegu zdarzyła się prawdopodobnie 15 listopada. Potem śnieg szybko zniknął. Oto część skutków tej wichury.
Była też partia bardzo interesująca plastycznie.
A poza tym, mimo, że miejsce jest podtopione odkryłem tutaj spore płaty przylaszczki pospolitej - Hepatica nobilis.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 23.lutego.2016)