W tym odcinku spędzimy kilka chwil na tytułowej górze wędrując tam i z powrotem trasą oznaczoną kolorem fioletowym.
Znajduje się tam grodzisko, którego pewne przekształcenie jest przypisywane Szwedom. Ponieważ jedne i drugie informacje da się lokować w drugiej kategorii prawdy w rozumieniu księdza Józefa Tischnera, dlatego teraz skupię się przede wszystkim na pięknych okolicznościach przyrody. Oczywiście wybór celu spaceru mieścił się także w naszym stylu podróżowania - bo przewodnik też nie był.
Zaraz po wejściu do lasu znajdujemy obwałowania. Porasta je las z dominacją buka pospolitego - Fagus sylvatica i sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
Teraz jesteśmy pomiędzy pierwszą a drugą linią obwałowań.
Przekraczamy drugą linię.
Na majdanie natrafiamy na powaloną brzozę brodawkowatą - Betula pendula.
W runie lasu zauważam szczawik zajęczy - Oxalis acetosella. W drzewostanie znajduję dąb szypułkowy - Quercus robur, brzozę brodawkowatą - Betula pendula. Prawdopodobnie jest tutaj także mieszaniec dębu szypułkowego i bezszypułkowego. to liść w prawym, górnym rogu zdjęcia.
A nad nami teraz dominują sosny zwyczajne - Pinus sylvestris. W tle zauważamy brzozę brodawkowatą - Betula pendula.
Bardzo malowniczo o tej porze roku prezentuje się czartawa pospolita - Circaea lutetiana.
Zauważyłem także jeżynę Bellardiego - Rubus pedemontanus.
Trafił się też osobliwy grzyb, galaretek kolczasty - Pseudohydnym gelatinosum. Powiem krótko, bardzo dawnośmy się nie widzieli.
Grodzisko, chociaż tajemnicze i nie do końca zbadane zostało brutalnie przecięte przez linię wysokiego napięcia.
Jednakże nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Otworzyła się panorama widokowa w kierunku południowo-wschodnim.
W kierunku zachodnim widać, że nic nie widać.
Opuszczamy ten teren podążając dalej w kierunku północnym.
Jeszcze raz usiłujemy zerknąć na południowy-wschód.
Teraz znajdujemy się na zewnątrz północnego obwałowania.
W tej okolicy spoglądam na opadłe liście starając się ustalić skład drzewostanu. Na pewno są olsza czarna - Alnus glutinosa, dąb czerwony - Quercus rubra, buk pospolity - Fagus sylvatica, dąb szypułkowy - Quercus robur oraz sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Wracając zauważyłem przytulię wonną - Galium odoratum. Poza tym widać liść klonu zwyczajnego - Acer platanoides.
Była jeszcze zielona leszczyna pospolita - Corylus avellana.
Martwy pień buka pospolitego - Fagus sylvatica jest siedliskiem hubiaka pospolitego - Fomes fomentarius. Starczy go mu na długo.
A poza tym trafił się malutki siedzuń sosnowy - Sparassis crispa. Ponieważ nie jest już chroniony spełnił się w roli składnika zupy w typie rosołu.
Ponadto był tutaj pewien "skórkowaniec", czyli skórnik krwawiący - Stereum sanguinolentum.
A potem niemalże sprintem do samochodów i jeszcze szybciej na kawę i coś w pewnej ulubionej kawiarni. Trzeba było się ogrzać, ziąb był okrutny, ale to jeszcze nie był koniec naszej wycieczki.