W kolejnym odcinku będziemy się poruszać trasą oznaczoną kolorem jasnoniebieskim. Znaczy się odbijamy na południe.



A póki co stoimy nad Chechłem, tutaj szeroko rozlanym. W jego nurcie widać łachę piasku.





Piasek jest niesiony między innymi przez dopływy.



Na jego zanurzonej powierzchni powstają charakterystyczne ripplemarki.





Teraz pewną barierą jest dopływ.









Pojawia się coraz więcej strumieni. Rozlewisko jest trudne do przejścia.



Na trawach można podziwiać gruszkowate sople.



W tym momencie po krótkim kluczeniu wycofuję się się. Ruszam w kierunku lasu.







Im bliżej lasu, tym rozlewiska są większe.







Tworzy je ten strumień.









Spoglądam na zachód.



Następnie ruszam w kierunku lasu, unikając większych podmokłych przestrzeni.







Pomiędzy trawami trafiają się grupy krzewów.





Była też kępa turzycy.



Były kolejne bardzo niskie krzewy.



I tak dochodzimy do skraju lasu.





Jest on jednym, wielkim rozlewiskiem









Niektóre opuszczające go strumienie są rwące.



dla przełamania monotonii proponuję zielony akcent, chociaż to tylko ostrożeń błotny - Cirsium palustre.



Poza tym mamy kępy czegoś. Turzyca, czy trawa, trudno teraz rozstrzygnąć.



I ostatnie lanie wody w tym odcinku.





Ten odcinek obejmuje tylko 75% długości jasnoniebieskiej trasy. Pozostałe 25% rozstanie wykorzystane w części piątej.

Dodaję nową mapę pokazującą rzeczywisty przebieg trasy tego jasnoniebieskiego odcinka. Zarazem od strony wschodniej dodałem płat aktualnie istniejącego lasu. Ta mapa pojawi się w ostatnich trzech odcinkach tego serialu.



Kiedy wstawiłem część piątą, zorientowałem się, że mapa też jest błędnie poprawiona. Korekty w opisach, we wstępie do kolejnych odcinków. Ten fotoreportaż objął trasę jasnoniebieską od Chechła po napis Na Stawach.

(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 18.grudnia.2015)